Dzięki, wiem o tym.
Jeżeli tuleja Lisa jest hartowana, w co szczerze wątpię, to jest zahartowana na wskroś. Idę o zakład na każde pieniądze. Kiedy rozebrałem silnik w FJocie którą miałem w zeszłym roku, to zabrałem koło drugiego biegu do sracza. To czego się o nim dowiedziałem, to szczerze mówiąc mnie poraziło. Tak niskiej jakości wykonania dawno nie widziałem. A było to koło w obszarze trudno dostępnym, a więc praktycznie dla zwykłego śmiertelnika niewymienne. Zahartowane na wskroś i zęby po obróbce zgrubnej na frezarce. HA!!! Ale co najważniejsze, to nie zgadniecie!!! Elementy klinujace koło z kołem napędzającym pochodziły z odkuwki!!! A więc z odkuwki pochodzi wstępne koło z klinami albo kłami jak kto woli i na nim zostały wyfrezowane zęby! Co za lipa!
Mając na uwadze co powyższe, tuleja Lisa jest miękka lub zahartowana na wskroś. Choćby dlatego żeby nie miedziować, czyli nie zabezpieczać obszarów o których wspomniał Darek.