No tak CBR i FJR to dwa różne światy.... Z motocyklami chyba trochę jak z kobietami.... W pewnym wieku przestałem zwracać uwagę tylko na zgrabny tyłek ale i na to czy życie z Nią będzie łatwiejsze....😁 Z FJR tak właśnie jest, może i trochę wielka, ciężka ale siadam wygodnie, szybę podnoszę na full i jadę miło i komfortowo. Może nie najpiękniejsza, nie najszybsza ale nie wymaga ode mnie pójścia na kompromis aż w tak wielu kwestiach. Niby nic wielkiego, taki szaraczek, a jednak co tydzień patrzysz na pogodę w weekend i myślisz gdzie by tu się z nią wybrać, bo jazda nią jest tak przyjemna....