Primer, nie zniechęcaj się. Sam niedawno przez to przechodziłem, koledzy na forum są marudni i mają "specyficzne" podejście, ale koniec końców ja dzięki nim nie nabiłem bez sensu kilometrów jeżdżąc oglądać strucle. Co do koloru to popieram, szukaj takiego jak Ci się podoba. W końcu moto ma nie tylko Cię wozić, ale i się podobać. Choć czasem lepiej przemalować niż remontować
Żeby nie zostawić Cię bez rady to kolega Szyszka sprzedawał w Łodzi ciekawą sztukę. Kolor burgund w malowaniu USA. Ja się nie skusiłem, ale moto na pewno warte obejrzenia zwłaszcza, że masz je pod nosem.