TAAAA.
Teraz to Wy na siłę chcecie coś wymusić.
Mam Was przepraszać na kolanach czy jak ????
Tak jak zoltar nie widzi, tak i ja nie widzę nic złego w moich wcześniejszych (wykasowanych) wypowiedziach.
Darujcie sobie słowa uznania dla mojego ''wejścia'' (nie działa to na mnie, zwłaszcza kiedy w tym samym poście się mnie neguje).
To nie ja tu robię syf !!!!
Wlazłem tu, przywitałem i przedstawiłem się w kilku żołnierskich słowach ,(co w tym było złego??) po czym co po niektórzy z Was , za punkt honoru postawili sobie pokazanie mi , gdzie jest moje miejsce w szeregu.
To , że te żenujące wypowiedzi , od których zaczął się ten mały syf zostały wykasowane , nie zmienia faktu , iż niektórzy z Was, dali sie poznać od nie najlepszej strony.
Na nic Wasze daremne próby załagodzenia sporu.
Nie mam zamiaru sypać głowy popiołem i błagać o wybaczenie.
Tak trudno zauważyć, że to było moje odparcie ataku a nie atak.??.
Nie zależy mi też na zaognianiu konfliktu, ale nie będę udawał że deszcz pada , jak ktoś mi w oczy pluje.
Skoro nie potraficie dostrzec w tym wszystkim , choć minimum własnej winy, to zwyczajnie szkoda mi Was.
Bawcie się dalej w to przedszkole, głaskajcie się po głowach ,klepcie po pupciach, tylko pieluch nie zapomnijcie zmieniać.
Z pewnością jest tu wiele wartościowych osób, niektóre nawet już poznałem, szkoda tylko, że przez kilku buraków, cierpi cała Wasza społeczność.
Wielkie dzięki łaskawcy, za możliwość poprawy , NIE SKORZYSTAM !!!
Mam głęboko Waszą wielkodupność.
Solnik , chcesz napraw? zacznij od siebie , odnoszę wrażenie , że ten prosty, co by nie powiedzieć prostacki słownik jest Twoim naturalnym słownikiem.
Twoje mizerne próby zatarcia pierwszego wrażenia nic nie pomogą, pokazałeś swoje buractwo i chamstwo jeszcze mocniej od Jarczoqa.
Teraz możecie pisać ile wlezie, mam gdzieś co tu o mnie napiszecie a co wykasujecie.