Łoo... To jak mam na półce na przykład pierwsze, brytyjskie wydanie TDSOTM, 2/3 dyskografii Beatlesów, pierwsze wydanie Born in the USA, kilka pierwszych wydań płyt The Police, Joshua Tree w wersji na bodaj czterech maxisinglach i trochę innych (wszystko winyle rzecz jasna), to jestem bogaty, czy jak?