Właśnie stałem się posiadaczem drugiej fj 1200 88' od Niemca za 400 Euro "co by się nie nudziło" i zabieram się do ponownego jej ożywienia.
Wrzuć foty tych szczurów.
Jest tu taki jeden na forum, ducat się woła. Jego FJ już od dawna nie nie jeździ. Mógłbyś mu udzielić kilku rad gdzie trzeba zajrzeć żeby silnik zagadał.