Eskimos, rozwiń myśl...........
Może się przesiąde na FJ.
I ile kasy na piwo zostanie
Nieno, co kto kubi
Ale jak sprzedawałem niespełna dwuletnie ST, to kasy by starczyło na 1,5 fajnej FJR. Przymierzylem się, przejechałem, pooglądałem, podumałem i doszedłem do wniosku, że jeden tramwaj już miałem i wole coś troche mniejszego i poręczniejszego. W końcu nie kupilem nic i przeprosiłem sie z FJ, która cały czas stała w garażu. Po prostu dla mnie FJR jest zbyt krowiaste, za szerokie (nie, nie jestem mikrus
) i zbyt tramwajowe
FJ może tez nie jest miss zwiewności i poręczności, ale jakos bardziej mi leży. Osiągi ma wystarczające, konstrukcyjnie prostsze, wygodnie, ekonomiczne, bezawaryjne, i do tego kosztuje frytki. Kiedyś sobie dokupie SV650/ZX6R/Speed triple'a do miasta, ale jako motocykl do dalekich tras, to FJ mnie w zupełności satysfakcjonuje. A argument kardan/łańcuch mnie nie rusza, bo na obecnym łańcuchu mam zrobione 14 czy 15kkm, naciągałem go do tej pory raz, samruje jak mi sie przypomni i na oko to z 5 jeszcze zrobi. Kardan owszem,wygodniejszy, bezobsługowy, bardzo fajnie jak jest, ale dla mnie nie jest to argument decydujący.
Gdybym mógł kupić za te same pieniądze fabrycznie nowe FJ i FJR to wybrałbym FJ.