Autor Wątek: Oryginalną prawą grzaną manetkę do FJR.  (Przeczytany 2845 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Siemion

  • Moderatorzy
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3967
  • Thanked: 4 times
  • Płeć: Mężczyzna
  • MoTo: BMW K1600 GT
Oryginalną prawą grzaną manetkę do FJR.
« dnia: 2015-07-01 20:38 »
Jak w temacie.
Nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Piotr
 

Offline Solnik

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3628
  • Thanked: 7 times
  • Płeć: Mężczyzna
  • MoTo: Komar 1974r, Honda GL 1800 2012r.
Odp: Oryginalną prawą grzaną manetkę do FJR.
« Odpowiedź #1 dnia: 2015-07-01 23:19 »
Siemion!
Jak dla Ciebie to rozważam demontaż mojej/oryginał/, nie wiem czy mi jest prawa konieczna?/czego się nie robi dla przyjaciół?/.
 W zasadzie to na ch.. mi ona?
Jak mam czas to leżę i wypoczywam, jak nie mam czasu  - to tylko leżę.
 

Falkon48

  • Gość
Odp: Oryginalną prawą grzaną manetkę do FJR.
« Odpowiedź #2 dnia: 2015-07-02 11:02 »
Jak będziesz demontował manetkę to uważaj żebyś ją nie zepsuł :D
 

Offline Piter

Odp: Oryginalną prawą grzaną manetkę do FJR.
« Odpowiedź #3 dnia: 2015-07-02 18:36 »
Czyli już usterka do końca zlokalizowana? Nie pochwaliłeś się Piotr.
 

Offline Siemion

  • Moderatorzy
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3967
  • Thanked: 4 times
  • Płeć: Mężczyzna
  • MoTo: BMW K1600 GT
Odp: Oryginalną prawą grzaną manetkę do FJR.
« Odpowiedź #4 dnia: 2015-07-02 20:57 »
To już się chwalę. Przełamał się kabel w prawej manetce. Oczywiście najbliżej manatki jak jest tylko możliwe. :(
Nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Piotr
 

Offline Solnik

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3628
  • Thanked: 7 times
  • Płeć: Mężczyzna
  • MoTo: Komar 1974r, Honda GL 1800 2012r.
Odp: Oryginalną prawą grzaną manetkę do FJR.
« Odpowiedź #5 dnia: 2015-07-02 22:23 »
Pytanie! Dlaczego się przełamał? Technika jazdy szwankuje-kolego' było w poście o Helsinkach,mulisz a nie jedziesz
A przewody się wkurwiają znaczy przecierają, trza jechać a nie diablić, czy ktoś słyszał aby Horosiowi albo dajmy na to Zebowi, Joli czy/o Jezu!\ mnie przetarł się przewód?
Szkoła doskonalenia nauki jazdy i tyle w temacie, popadłeś w samozachwyt i tyle/ nie martw się tym, mistrzowie niekiedy takie objawy mają/ to się leczy.
Kolorowych.

Jakby trzeba było, słyszałem  o dwóch niezłych instruktorach:
1. niejaki Horoś, niezły, choć strachliwy,
2. Karson, ponoć idzie na całego/ale tylko słyszałem/
Generalnie polecam doszkolenie.



Jak mam czas to leżę i wypoczywam, jak nie mam czasu  - to tylko leżę.