Witam,,szlifnięta u nas w zeszłym roku przez syna znajomej mojej żony,i tak się w pracy zgadały że chcą się pozbyć bo zrobić nie ma komu a i opłacać nie ma sensu,,to wziąłem bidulkę pod swoje skrzydła
..dziś już ją wypatroszyłem troszkę z uszkodzonych części typu czacha ze stelażem,zegary,prawy wydech i podnóżek kierowcy.