Jednak na paliwie takie awarie się nie zdarzają. Ja tam jestem za postępem techniki i lubię nowe rozwiązania. Nowe jednostki benzynowe Toyoty potrafią przejechać nawet 600tys. km. bez remontu, pod warunkiem właściwego i terminowego serwisowania. Od końca lat 90 minęło już 20 lat, więc tamte konstrukcje przeszły już do lamusa i niestety nie zatrzymamy tego. Gdybym było inaczej, pewnie jeździł bym starym zagazowanym Polonezem (o ile by nie opierdzieliła go korozja) starym żłopiącym olej Junakiem, a tak zmieniam pojazdy na nowsze o ile mnie na o stać i cieszę się z jego nowatorskich rozwiązań, które sprawiają mi frajdę z wykorzystywania ich w codziennej eksploatacji.
Fakt, nie wszystkie nowe rozwiązania służą samemu użytkownikowi. Mowa tu o wymogach EURO a co za tym idzie stosowania rozwiązań ograniczających emisję szkodliwych substancji, które niestety bywają kłopotliwe i kosztowne, ale na to już my użytkownicy wpływu nie mamy.