Autor Wątek: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda  (Przeczytany 20800 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kapat

  • Czytacz
  • **
  • Wiadomości: 89
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
  • MoTo: Yamaha FJR 1300A
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #30 dnia: 2015-05-07 16:12 »
Jest jeszcze czynnik psychologiczny "długiego leżenia na serwisie aukcyjnym". Dobrego motocykla poszukuje się zwykle długo. Większość poszukujących ma obczaskane wszystkie oferty i omija motongi, które "wylegują się" na serwisach aukcyjnych. W myśl "jeśli tak długo leży, to pewno obejrzało go już ze 200 osób..., jeśli nie kupili, to nie warto..."
Sam niedawno stałem przed dylematem: "mój motocykl jest tak wspaniały, że jak nie sprzedam, to poleży..." Doszedłem jednak do wniosku, że bardziej chcę pieniędzy i nowego motocykla niż świadomości, jak fanatastyczny mam - stojący w garażu motong"  :icon_biggrin:
Cenę dałem atrakcyjną i w 30 minut po wystawieniu miałem 11 telefonów, z czego trzech napaleńców - twierdzących, że "biorą w ciemno" :icon_biggrin:

Reasumując sprzedałem fajnie (choć mogło być lepiej) a dziś pomykam Furią  :icon_biggrin:
To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel. Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym. Ale i ja bez motocykla jestem niczym.
 

Eskimos

  • Gość
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #31 dnia: 2015-05-10 01:25 »

U mnie podobnie, ale może będzie okazja się zobaczyć :)

I co tej? Miało być tak pięknie, wywiady miały być i w ogóle... :)
Właśnie wróciliśmy z dziury do domu. Było, jak zwykle, czadowo, a kto nie dotarł, ten trąba :P

 

Offline deebee

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3879
  • Thanked: 17 times
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
  • MoTo: GL 1800 2008, Burgman 125 2010, Jawa TS350 1990 Były: Jawa TS350, GSX750F, XJ900S, FJR1300
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #32 dnia: 2015-05-10 10:58 »
Przyznaję, żem trąba - ale niestety nie udało się :(
Pozdrowki,
deebee
 

TomekSHL

  • Gość
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #33 dnia: 2015-05-19 21:23 »
Sam niedawno stałem przed dylematem: "mój motocykl jest tak wspaniały, że jak nie sprzedam, to poleży..."

Reasumując sprzedałem fajnie (choć mogło być lepiej) a dziś pomykam Furią  :icon_biggrin:

No właśnie, tylko co po FuJaRce sobie kupić?
Znalazł się kupujący za satysfakcjonującą cenę, ale.... się rozmyśliłem :). Zostaję przy FJRce, gdyż nie mogłem wymyśleć żadnego godnego następcy. Tak łatwo się mnie nie pozbędziecie, zostaję ;)
 

mathias

  • Gość
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #34 dnia: 2015-06-14 17:37 »
Jest jeszcze czynnik psychologiczny "długiego leżenia na serwisie aukcyjnym". Dobrego motocykla poszukuje się zwykle długo. Większość poszukujących ma obczaskane wszystkie oferty i omija motongi, które "wylegują się" na serwisach aukcyjnych. W myśl "jeśli tak długo leży, to pewno obejrzało go już ze 200 osób..., jeśli nie kupili, to nie warto..."
Sam niedawno stałem przed dylematem: "mój motocykl jest tak wspaniały, że jak nie sprzedam, to poleży..." Doszedłem jednak do wniosku, że bardziej chcę pieniędzy i nowego motocykla niż świadomości, jak fanatastyczny mam - stojący w garażu motong"  :icon_biggrin:
Cenę dałem atrakcyjną i w 30 minut po wystawieniu miałem 11 telefonów, z czego trzech napaleńców - twierdzących, że "biorą w ciemno" :icon_biggrin:

Reasumując sprzedałem fajnie (choć mogło być lepiej) a dziś pomykam Furią  :icon_biggrin:

Ja teraz szukam turystyka i powiem że zauważyłem że  jest tak albo na allegro są sztuki w kiepskim stanie poniżej ceny giełdowej, następne tez szroty lub podpadające oferty handlarzy w cenach "rynkowych" a oferty od osób prywatnych niby zadbane i doinwestowane są kilka tysięcy powyżej ceny rynkowej.
 

Offline kapat

  • Czytacz
  • **
  • Wiadomości: 89
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
  • MoTo: Yamaha FJR 1300A
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #35 dnia: 2015-06-15 14:24 »
No, niestety tak to jest na rynku motocyklowym :shocked:

Nie wiem, jak jest w innych krajach bo nigdy nie kupowałem motocykla za granicą ale u nas cholernie pokutują dwa przesądy:
- hasło "motocykl od motocyklisty" oraz
- stwierdzenie, że każdy motocykl forumowy, to istne złoto.
Stąd ceny motocykli "forumowych" są zwykle wyższe niż rynkowe. Czy słusznie  :hmmm w wielu przypadkach wątpię...
Nigdy nie spotkałem się na forach ze stwierdzeniami : "Niestety, nie jest to pierwszej jakości maszyna"; "Nie kupuj"; "Odradzam" itp.
Za to wiele razy czytałem: "Moto pierwsza klasa, lepszego nie znajdziesz"; "Zdzisek, jak możesz pozbywać się takiej maszyny?"; "Kupuj w ciemno" itp. Daję sobie jajca obciąć, że większość, tych, którzy tak zachwalali, nie ma pojęcia o tym konkretnym motocyklu. Znają jego kolor i dźwięk ze zlotów. I tyle...
Dlatego w przypadku zakupu motocykla w Polsce trzeba być realistą i pamiętać o zasadzie: "pamiętaj, że żyjesz w kraju w którym każdy chce Cię zrobić w ch...ja"

Post Merge: 2015-06-15 14:26
a, zbieżność imion z jakimkolwiek członkiem forum jest przypadkowa. :D
To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel. Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym. Ale i ja bez motocykla jestem niczym.
 

mathias

  • Gość
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #36 dnia: 2015-06-15 19:08 »
Dokładnie na jednym forum moto koleś miał do sprzedania moto wartości rynkowej ok 22tys zł a chciał za swojego 30 potem 28 a następnie 27tys zł.  I wszystko było pięknie cacy do momentu aż ktoś wziął nr VIN i okazało się że moto był po dzwonie w USA

80% moto w PL to import przez "uczciwych"  handlarzy a te laleczki forumowe jak to napisałeś też w większości są od "uczciwych" handlarzy.

Jeśli chodzi o zakup moto na zachodzie to tam są inne realia zarobkowe i większość ludzi idzie do salonu kupuje nowe motocykle
 

Offline Slayer

  • Uzależniony
  • ****
  • Wiadomości: 779
    • Status GG
  • MoTo: Kawasaki GTR 1400 2010
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #37 dnia: 2015-06-15 21:41 »
Dzieki za szczere odpowiedzi,
Zmniejsze troche cene i zobacze co rynek odpowie, a jak nie pojdzie, to bede mial youngtimera do kolekcji  :D
Aktualna cena to 19500, wciaz do negocjacji. Ale za 13 nie puszcze hyhy

Jak dostaniesz 12000, to możesz skakać z radości.
A kiedy przestanie mi stawać i kiedy przestanę napi*****ać, założę rodzinę i zdechnę za chwilę. Będziecie mnie tyle oglądać i tyle. A kiedy przestanę już zdychać i kiedy przestanę oddychać, przestaną mnie kurwy przeklinać i zaczną mnie mile wspominać.
 

Offline deebee

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3879
  • Thanked: 17 times
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
  • MoTo: GL 1800 2008, Burgman 125 2010, Jawa TS350 1990 Były: Jawa TS350, GSX750F, XJ900S, FJR1300
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #38 dnia: 2015-06-15 22:04 »
Tu dochodzimy do miejsca, w którym w przypadku leciwego pojazdu wartość użytkowa zaczyna być wyższa od wartości rynkowej, wyliczanej jako pochodna ofert sprzedaży na tymże rynku.
Pytanie: czy lepiej "przepłacić" za starszy, ale zadbany i odpowiednio utrzymany sprzęt, czy kupić młoda minę?

Sam się naciąłem, kupując motocykl od znajomych, motocyklistów, w dodatku od kobiety - nie wspomnę, ile czasu i kasy poświęciłem na doprowadzenie go do stanu, który sam uznaję za przyzwoity. Mam świadomość, że nigdy tej kasy nie odzyskam przy sprzedaży, ale mimo to za czapkę śliwek na pewno motocykla nie oddam.
Pozdrowki,
deebee
 

Offline DeFi

  • Forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 161
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
    • Forum Kawasaki ZR-7
  • MoTo: FJR 2001
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #39 dnia: 2015-06-15 22:35 »
Deebee, będę miał to samo jak doprowadzę swoją fujarkę do stanu który mnie zadowoli :)
 

Offline deebee

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3879
  • Thanked: 17 times
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
  • MoTo: GL 1800 2008, Burgman 125 2010, Jawa TS350 1990 Były: Jawa TS350, GSX750F, XJ900S, FJR1300
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #40 dnia: 2015-06-16 08:58 »
jak doprowadzę swoją fujarkę do stanu który mnie zadowoli

DeFi, Ty na pewno aby o motocyklu piszesz? :D
Pozdrowki,
deebee
 

Offline DeFi

  • Forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 161
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
    • Forum Kawasaki ZR-7
  • MoTo: FJR 2001
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #41 dnia: 2015-06-16 15:08 »
Deebee, nie moja wina, że masz kosmate myśli.

Pisałem o motocyklu :P
 

TomekSHL

  • Gość
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #42 dnia: 2016-07-02 22:01 »
No, niestety tak to jest na rynku motocyklowym :shocked:

Dlatego w przypadku zakupu motocykla w Polsce trzeba być realistą i pamiętać o zasadzie: "pamiętaj, że żyjesz w kraju w którym każdy chce Cię zrobić w ch...ja"


No i moją FJRka znalazła nowego właściciela. Mam nadzieję, że się nie czuje wych..jany i moto mu się będzie sprawowało.
Pozdrowienia dla niego i wszystkich FuJaRowców
 

Offline Dr Ranger

  • Czytacz
  • **
  • Wiadomości: 61
  • MoTo: Suzuki Intruder VL 1500 --> Yamaha FJR 1300 2004r
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #43 dnia: 2016-07-03 10:13 »
No i moją FJRka znalazła nowego właściciela. Mam nadzieję, że się nie czuje wych..jany i moto mu się będzie sprawowało.
Pozdrowienia dla niego i wszystkich FuJaRowców
Dziekuje bardzo za pozdrowienia i mam nadzieje ,ze moto bedzie mi sluzylo rownie dobrze jak Tobie ! :)
 

Offline bobbens

  • Forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 104
  • MoTo: Yamaha FJR 1300
Odp: Sprzedam FJR 2002 rej 2004 - chyba zwariowałem! - cała prawda
« Odpowiedź #44 dnia: 2016-07-03 11:57 »
Gratuluję zakupu, moje zdanie też jest takie, że wolę dać więcej za zadbany i pewny starszy sprzęt niż mniej za nowszego szrota do remontu...
Lepiej być 15 minut później niż 25 lat za wcześnie...