A ja uważam, że to absolutnie nie sztuka kupić drogo i dobrze
Pomarańczowego kupiłem rok temu, jakieś 2,5k poniżej ceny rynkowej, od handlarza-lombardina
, w stanie bdb jak na swoje lata i przeznaczenie. Nie wyszedł żaden babol i jestem ciągle bardzo zadowolony.
Inna sprawa, że bardzo często ludzie są bezkrytyczni wobec swojego sprzętu i uważają, że ichni ma wszystkie inne pod sobą i to uzasadnia jego kosmiczną cenę. Sprzętu Tomka nie znam, nie widzialem, mówię ogólnie. Za dużo takich igieł jedynychtakichzobacz i polakpłakałjaksprzedawał za półtorej ceny rynkowej widziałem, żeby brać to za dobrą monetę i gwarancję powodzenia (chociaż oczywiście wcale tego nie wykluczam), ale równie często można kupić dobry sprzęt tanio, poniżej rynkowej. Dopłacić mogę za bogate, drogie wyposażenie dodatkowe, ale nie za to, że motur jest czysty i jeżdżony tylko po suchym, przez kobietę, do kościoła, a już na pewno nie za to, że jest oczkiem w głowie właściciela i że co wieczór głaszcze go po baku i ma o nim wysokie mniemanie