No i piąteczka Witek
Jeśli ktoś chce się wybrać do Szkocji to u mnie
zawsze znajdzie przysłowiową szklaneczkę i nie ma to tamto. Dać znać wcześniej podam adres. Jako że nie mieszkam w pałacu z dziesięcioma sypialniami tylko w bliźniaku z trzema - z czego jedna jest okupowana przeze mnie i moją wybrankę, a dwie kolejne przez moje ptysie to pozostaje pokój dzienny + ogródek. Łazienek dość dla każdego - gdyby zebrało się na pawia
Spać gdzie jest choćby pod namiotem. Damy radę jakoś. Sam jako że w wakacje zamierzam zarabiać, a weekendy gdzieś latamy/jeździmy to mogę od siebie zaoferować 2-3 dni na objechanie paru miejsc; jeziora, góry, zamki, opuszczone szpitale psychiatryczne, celtyckie cmentarze na których leżą piraci - nie żart, czy niedokończony zamek na którym urządzono pierwsze palenie "czarownic", palenie gumy V8 jakiś pub z mordobiciem lub bez, podziwianie FJ1200 i mniej więcej tyle
Nie namawiam, nie zachęcam ale jest co zobaczyć.
To tyle. Jak będziecie jechali to dla mnie makowiec z biedronki za 5pln - taki bez lukru