Witajcie. Mam na imię Rafał. Mieszkam we Wrześni w woj. Wielkopolskim.
Motocyklami zbyt długo nie jeżdżę, bo dopiero 4 sezony.
Zaczynałem od Kawy ER-5. Przejeździłem nią 2 lata. Bardzo miło wspominam ten motocykl. Miał sporo niedociągnięć, ale do dzisiaj czuję sentyment do tego modelu.
Następnie wsiadłem na Kawę ZR-7 w wersji naked. Miał to być motocykl przejściowy, a zatrzymał się u mnie również na 2 lata.
Po 4 sezonach stwierdziłem że czas na coś zabudowanego, bardziej nadającego się do turystyki.
Od dłuższego czasu podoba mi się FJRa. Raz udało mi się na takiej usiąść w pewnym komisie... i się zakochałem. Pozycja mega wygodna, jakby zaprojektowana dla mnie.
Zawsze z powodów finansowych, nie mogłem sobie pozwolić na FuJaRę i szukałem tańszych (przejściowych) motocykli szosowo-turystycznych.
Ale stwierdziłem, że nie ma sensu bawić się w półśrodki i po sprzedaży ZR-7 zacząłem zbierać mamonę, a na wiosnę (jak się uda) to planuję zakup FJRy z pierwszych lat produkcji.
No ostatecznie biorę jeszcze pod uwagę KiloFazera, ale na pierwszym miejscu FuJaRa.
Pozdrawiam, DeFi