Miło mi wreszcie niejako oficjalnie się przywitać i przedstawić, bo tak "zza węgła" obserwuję forum już od jakiegoś czasu. Moja FJ-ta to pewnego rodzaju "lokata kapitału" (o ile można tak traktować 20-letni motor), kupiona z nadwyżek finansowych po sprzedaży mieszkania i trochę tak bez przekonania co do trafności wyboru, ale już pierwsza długa trasa (400km w deszczu) utwierdziła mnie, że do był świetny wybór. FJ-ta zostaje ze mną! Ma wszystko co potrzeba moc, komfort,styl i odpowiedni wiek (nie ma jak dojrzałe..). Do zobaczenia w trasie!