Coraz większa bierze mnie frustracja na siebie że nie umiem wrzucać zdjęć
tak, wiem, jestem sierota komputerowa. Wstawiłbym zdjęcie swojego klamota i byłoby wszystko jasne. Prawdopodobnie ten mój stwór to jednak pierwszy wypust po 1100, przednie koło 16 tka i antynurek. Kiedyś było śledztwo jaki ja mam właściwie motur
ale wracając do tematu. Po przyjrzeniu się zdjęciu FJ Ducati stwierdzam że jego lusterka też mają dłuższe ramiona, moje osadzone są na takich pypciach że ledwo wystają poza owiewkę. Więc wniosek taki że to ja mam jakiś wynalazek i wymiana na ori (prawdziwe) rozwiąże sprawę. Jako że jestem sęp i wyznaję zasadę że kupić nowe w sklepie to każdy głupi potrafi, ponawiam pytanie : ma ktoś na zbyciu takowe lusterka? Mogą być zniszczone czy zbite, ważne żeby były długie ramiona. Moje lusterka jako takie nie są złe, są tylko zbyt wąsko ustawione. Mając oryginały coś wypatencę.
Przy okazji podzielę się moim patentem na latający obciążnik w środku lusterka. Jako że mam pół skrzynki takich lusterek (FJ 1100 i XJ 600 mają takie same, a po wielu latach na XJ trochę mi się ich uzbierało) i niemal każde miało obluzowany ciężarek, wymyśliłem taki myk. Nawierciłem obudowy i do środka wstrzyknąłem piankę montażową. Trzeba uważać żeby nie nawalić jej na full tylko zostawić miejsce na rozprężenie, przy wtłoczeniu do pełna ciśnienie rozprężającej się pianki może wypchnąć szkło. Po zaschnięciu otwory zamaskowałem i lusterka są jak nowe. Nic nie lata w środku i na dodatek są teraz niemal niezniszczalne. Jedno przeszło test jak XJ-ta położyła mi się na boku jak omskła mi się noga. Motor upadł prosto na lusterko, powinno się potłuc ale nic mu się nie stało