Witajcie,
Od poniedziałku stałem się szczęśliwym posiadaczem FJR 1300 2006 w półautomacie
Przesiadkę zaliczyłem z Vulcana VN900, przez chwilę (1dzień) jeździłem GSX 1250 ale niestety okazał się wadliwy (wydmuchana uszczelka pod głowicą) więc sprzedawca zwrócił mi kaskę
. Gdy zobaczyłem FJR serce zabiło mi mocniej
Puściłem się troochę na głębokie wody gdyż mój staż motocyklowy jest niewielki ( start w tym roku ). Odradzano mi przez znajomych motocykl o takich parametrach, ale cel jaki sobie stawiałem to dalekie traski na początek Polska, a później kto wie
Trochę przerażają mnie gabaryty
ale myślę że dam radę ogarnąć tą bestię:)
Także to w wielkim skrócie
Cześć wszystkim i pozdrawiam