No i stało się... od niedzieli jestem posiadaczem FJ 1200, a w zasadzie to FJ 2400, bo kupiłem 2 sztuki - hurtem taniej
(te białe z Poznania)
Chciałbym tutaj bardzo podziękować Eskimosowi, bo zrobił wcześniej rozeznanie i zdał mi obszerną relację o stanie tych maszyn, więc nie jechałem na darmo. Raz jeszcze OGROMNE DZIĘKI !
Jeździłem dziś trochę FJ (jedną, dwoma na raz to za jakiś czas:D), i mimo że to zdławiona 3CY to jak dla mnie i tak zapier... jak szatan