Forum Sympatykow motocykli Yamaha FJ & FJR
Giełda => Sprzedam => Wątek zaczęty przez: Robinus w 2019-06-12 06:56
-
(https://photos.app.goo.gl/WrGWgcRRTmEoNDCJ6)
https://photos.app.goo.gl/WrGWgcRRTmEoNDCJ6
https://photos.app.goo.gl/78fWm2QkB7vmL6SC9
Hej!
Ze względu na to, że zmieniło mi się nieco życie - dalekie jazdy niestety mi odpadły.
Pojawiła się więc "Panna na Wydaniu", którą w dobre ręce przekażę :)
Szczegóły:
Jestem trzecim właścicielem, pierwsza rejestracja w 2009r. Produkcja 2008.
51,600km - udokumentowane i do sprawdzenia w internecie.
VIN: JYARP13A000000339
Regularnie serwisowana w krakowskim HMK Motocykle - można sprawdzić tam dokumentację wszelkich wizyt - dotyczyły głównie podobnych serwisów sezonowych jak bieżący (faktura i szczegóły na dole). Na wszystko brałem też faktury.
Zaraz po kupnie (chyba 2015r.) serwisowana i sprawdzona w salonie YAMAHA, przy okazji ta seria miała jakąś wadę przewodów elektrycznych, która tam została gratis usunięta.
Przednia czasza była klejona. Niestety nie dowiedziałem się niczego o tym od poprzedniego właściciela. Wszystko jednak było sprawdzane - ponieważ czułem bicie koła - oddałem do prostowania felgę i za ciosem - sprawdzenie i prostowanie przedniej półki.
Dorobiłem mu:
- "crashpady",
- dokupiłem szybę turystyczną MRA (można zasnąć przy 180km/h na autostradzie :),
- kufer GIVI z oparciem i oświetleniem.
Z innych "bajerów": fabrycznie grzane manetki, elektrycznie podnoszona przednia szyba.
To mój drugi motocykl - kupiony z myślą jedynie o długich podróżach. Do jeżdżenia "po ziemniaki" został mi Bandit 600'tka. Ten więc "jeżdżony" był tylko na "ekspresówkach" i autostradach. Byliśmy nim na południe i zachód od Polski. Plany zdobywania Alp niestety upadły.
Cena to 25.000 a po stargowaniu się (bo nie lubię tego - to od razu) - 22.500 zł,
a TYLKO DLA FORUMOWICZÓW - 22.000 zł
EDIT:
Zapomniałem o najważniejszym:
Motocykl na firmę - wystawiam FAKTURĘ VAT
Podana cena jest ceną BRUTTO!
NETTO = 18 292
Ubezpieczenie na rok (do 12:05.2020r.) / przegląd zrobiony jakieś 3 tygodnie temu przegląd zrobię "na dniach".
Pomyliłem motocykle - w FJRce przegląd mam do 20.08.2019r.
Majowa wizyta serwisowa - przygotowanie do sezonu ze sprawdzeniem wszystkiego i wymianą co potrzebne. Motocykl w stanie "WSIADAĆ I JECHAĆ":
(https://photos.app.goo.gl/V2KvYhX3MqMG5tUa8)
https://photos.app.goo.gl/V2KvYhX3MqMG5tUa8
-----------------
Zapraszam do przeglądnięcia, przejechania się, sprawdzenia u mechanika i zakupu!
Motorek stoi w garażu na Ruczaju (Kraków)
Telefon do mnie: 514 987 126
-----
OLX: https://www.olx.pl/oferta/fjr-1300-od-motocyklisty-CID5-IDAisAF.html
-----
-
Hejka. Słabiutkie te zdjęcia wstawiłeś. Popstrykaj lepsze. Ja jestem zainteresowany i szukam ciągle więc możesz mi wysłać zdjęcia lub wkleić na forum. Pzdr.
-
A racja.
Myślałem, że lepiej na żywo oglądać. Zdjęcia przecież nie oddają nigdy stanu rzeczywistego.
Jednak niektórzy mają dość daleko do Krakowa.
Natrzaskałem więc co tylko mi przyszło do głowy:
https://photos.app.goo.gl/wfHxGKE63nnz9Dqn7
Zapraszam na oglądanie "na żywo".
Aktualnie do ŚRODY (uciekam od smogu na długi weekend).
EDIT:
Poprawiłem pierwszego posta o księgową informację:
CENA BRUTTO - SPRZEDAŻ NA FAKTURĘ 23% VAT
-
Przepraszam za post pod postem, ale nie wpadłem na to od razu...
Inaczej Was będę kusił :D
https://youtu.be/XZUV5SzDt-o
https://youtu.be/GVWkMILHEos
----
Przy okazji - kolejni oglądający zwrócili moją uwagę na opony, które choć "mięsiste" są nieco "poschodkowane".
Podgięta jest prawa rura wydechowa.
Ugięło mnie to więc do dopuszczenia ROZSĄDNEJ negocjacji.
-
Hmmm, nie obraź się, ale tutaj raczej między sobą polecamy w miarę ok motocykle.
-
Czy byłbyś łaskaw rozwinąć myśl?
Gdyby nie był OK nie zawracałbym głowy na forum.
-
Przednia czasza była klejona. Niestety nie dowiedziałem się niczego o tym od poprzedniego właściciela. Wszystko jednak było sprawdzane - ponieważ czułem bicie koła - oddałem do prostowania felgę i za ciosem - sprawdzenie i prostowanie przedniej półki.
coś bliżej? motocykl jest po dzwonie ewentualnie bardzo mocnej parkingówce, więc jako właściciel powinieneś wiedzieć i powiedzieć co było uszkodzone a nie zbywasz tekstem ........ j/w. Co jest powierzchownie uszkodzone widać na zdjęciach więc proszę oszczędź że wszystko jest ok .
-
Dziękuję.
To jest chyba najbardziej jasna i klarowna oferta motocykla, jaką widziałem na forum. Opisałem wszystko w pierwwzym poście.
Jako motocykliści - machamy sobie na drodze. Dlatego nie mam zamiaru, nikomu z Was wciskać ciemnoty.
Opisałem więc wszystko, wraz z rzeczami które budzą kontrowersje. Przekonuję się jednak coraz bardziej, że szczerość w niektórych przypadkach jest niewskazana. Cóż, będzie to dla mnie nauczka na przyszłość.
Motocykl kupiłem z pękniętą czaszą. Niestety jestem trzecim właścicielem, poprzedni do niczego mi się nie przyznał. "Taki już kupił".
Po pewnym czasie (ok 2 lata) użytkowania, zacząłem zwracać baczniejszą uwagę na niuanse, może bardziej "czuć" motocykl. Zaczęło drażnić mnie bicie koła, nawet wrażenie delikatnego ściągania. Ponieważ w maszynie się zakochałem - oddałem go do generalnego remontu w stylu "nie ważne za ile - zróbcie coś z tym).
Skończyło się na prostowaniu felgi, lag oraz przedniej półki.
Kosztowało mnie to 2.500zł.
Żeby nie było wątpliwości - mam dokumentację z tamtego serwisowania. Gdyby komuś przyszło do głowy na przykład, że to jakaś "moja" przygoda.
Było u mnie kilku potencjalnych kupujących, każdemu to tłumaczę, proponuję również wgląd w historię serwisu.
Sam serwis jest zresztą niedaleko, można odwiedzić, sprawdzić, itd.
To wszystko na temat "motocykl jest po dzwonie".
Pytanie teraz - czy na prawdę - jak mi się wydaje - niektórzy wolą posty typu "sprzedam wszystko jest na tip-top"? w 10-letnim motocyklu? Czy może kawa na ławę jak u mnie?
---
EDIT:
I oczywiście, motocykl jest "po parkingówkach":
FJR parking https://imgur.com/a/r8eGpqa
:)
-
FJRka sprzedana, temat można zamknąć.
Jak kupiec - forumowicz - to życzę kilometrów nowych nabitych i przypominam o zaproszeniu!
Cieszę się, że maszyna się kurzyć więcej nie będzie!
---
Adminu:
Choć jużem nie FJRowiec - jeżeli mogę - chętnie na forum zostanę. Jak mi się życie naprostuje to zamierzam wrócić do "motowania".
Myślałem wprawdzie o spróbowaniu choppera, ale nie wiem, czy mi to zastąpi 140-sto konnego potwora między nogami (jakkolwiek to zabrzmiało :)
-
Robinus , super że motocykl się sprzedał. Podszedłeś do sprawy uczciwie i to się liczy.👍