Forum Sympatykow motocykli Yamaha FJ & FJR
Przywitalnia => Witamy => Wątek zaczęty przez: Grucha w 2013-10-24 20:45
-
Grucha kłania się nisko wszystkim forumowiczom :icon_biggrin:
Od tego maja tego roku przesiadłem się ze starej XJ 900 F na Fujarkę. Bardzo sobie chwalę nowe moto.
Kilku z Was powinno mnie kojarzyć z forum XJ :)
-
Witam.
-
Witam z Wrocławia.
-
Witaj
-
Cześć, niewykluczone, byłeś w Księżych Młynach lub Kaletach ?
-
Cześć!
-
Hejka :)
-
Cześć, niewykluczone, byłeś w Księżych Młynach lub Kaletach ?
Byłem w Księżych Młynach, ale jeszcze na XJocie.
-
witaj Grucha :cooltu :cooltu
-
hey :)
-
Post skasowany na prośbę autora.
-
Witaj Grucha. Ja na pewno Cię kojarzę. Przeca tylko jedna XJ-ta tam była. :lol8:
-
Witaj Grucha. Ja na pewno Cię kojarzę. Przeca tylko jedna XJ-ta tam była.
Z tych starych babciowinek (lata 80-te) to były tylko dwie, w tym moja, więc jest już większa szansa na skojarzenie ;)
-
Witam
-
Witam z lubelskiego :icon_biggrin:
-
Witaj, napisz przy okazji jak wypada porównanie dużej dywersji z fujarką, bardzo jestem ciekaw - swego czasu myślałem o niej.
-
Dużej Divy nie opiszę, bo miałem babciowinkę XJ 900 z 1987.
W dwóch słowach to jest technologiczna przepaść. Aczkolwiek XJ ma swój niepowtarzalny klimat motocykla z lat 80-tych. To taki Youngtimer, można rzecz. Podczas gdy FJR kusi nowoczesnością i zdobyczami techniki.
XJ trakcyjnie nie wyrabia przy wspólczesnych motocyklach. Można nią było trochę poszaleć, ale największą frajdę sprawiała umiarkowana jazda. Na swojej przejechałem 35000 km i zawsze zachwycała mnie swoim duchem i klimatem. FJR jest turbolokomotywą, która w szybkim tempie zawsze mnie dowiezie w najodleglejsze miejsca bez uszczerbku dla komfortu. W XJ po 200km zaczynało boleć miejsce, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę, a na FJR po 800km przelocie nawet nie poczujesz bólu tyłka. W żadnym z motocykli nie miałem przygód pod tytułem - postanowiłem się zepsuć w trasie i nie jadę dalej.
W moim odczuciu XJ miała mniejsze fochy na bardzo niskich obrotach i wysokim biegu w porównaniu do FJR.
Niewątpliwą zaletą XJ był jej niepowtarzalny klimat starszego motocykla i będę ją wspominał z ogromnym sentymentem - wszak to było moje pierwsze prawdziwe moto, w które włożyłem mnóstwo serca. Kto widział ten wie o czym mówię.