Wita się z Wami Patryk, z Warszawy, początkujacy turysta. Swoją FJR odebrałem tydzień temu. Nie mogę doczekać się pierwszego dłuższego przelotu, który zbliża się wielkimi krokami już w przyszłym tygodniu. Niestety radość z zakupu odebrał mi mały przestój - po zakupie, przy standardowej wymianie olejów na jaw wyszedł drobny wyciek z lagi. Po głębszych oględzinach okazało się, że jest pęknięta sprężyna... ale cóż, trzeba sprzęt dopieścić i czekać na kolejną trasę:)
Mam nadzieję, że kiedyś uda się spotkać na w większej grupę sympatyków tego modelu.