Będę chciał sprzedać FJR 2003r

[Akjus]

Długo czekać nie musiałem.
Informacja poszła w Polskę i moto jest zarezerwowane dla Klienta z Wrocławia.
Przyjechał obejrzał i wpłacił zadatek.
Proszę o zamknięcie tematu.

[Odi]

No to gratulacje

[gyver]

Każdy towar ma swojego kupca .

[Krzysiek75]

Ja przecież też swoją 2004 sprzedałem drogo w porównaniu z cenami z allegro. Ale włożyłem w nią przed sprzedażą 2 500 zł i taniej nie mogłem sprzedać.

[Akjus]

Dlatego ja swojego nie wystawiałem na allegro bo to mija się z celem.

[Akjus]

Bardzo przykra sprawa z klientem który zdecydował sie na zakup.
Dzisiaj otrzymałem informacje od rodziny że Pan X zginął w wypadku gdzieś w okolicy Warszawy
Masakra nie wiedziałem co ma powiedzieć mowę mi odebrało a chciał cos szybkiego żeby nie tracić czasu w drodze do pracy.
Jeżeli jest ktoś zainteresowany zakupem to zapraszam.

[Fido]

No bardzo przykra.
Dziwi mnie jednak podejście rodziny że w tak smutnych okolicznościach miała czas na kontakt z kupującym i martwienie się o nie kupioną przez niego FJR (ew.wpłaconą zaliczkę).
Świat dziś jest pełen aktorów.
No chyba że to faktycznie prawda.

[Akjus]

Wypadek był wśrodę czy w  czwartek i nie wnikałem w szczegóły, a głównie chodziło im o zwrot zadatku.
Ja nie śmię wątpić w fakty po rozmowie z rodziną( klient też był z polecenia, nie pierwszy lepszy z ulicy)

[Krzysiek75]

przykra sprawa, ja na ostatnim spotkaniu w pewnej firmie dowiedziałem się, że mam nie kontaktować się z Panem X bo właśnie 2 dni temu zginął w wypadku i sprawy przejął Pan Y

[Akjus]

Tenere czeka już na mnie w salonie 
Jeżeli jest ktoś konkretnie zainteresowany to zapraszam- cena będzie dużo lepsza i nie musi mieć 2 z przodu

[jalech]

http://otomoto.pl/yamaha-fjr-M3269882.html

No ja znalazłem podobną....

[Akjus]

Dokładnie to ta

[jalech]

no i ma jedynkę z przodu.....
Szukam jakiejś fajnej FJR, ale też trochę nowszej, tak po 2006 roku

[Akjus]

Szkoda bo masz nie daleko. A nawet byłem w Twoich stronach w sobote nią
Był byś zadowolony gwarantuję

[jalech]

Będzie ze 120 km chyba... Miałem ciężką sobotę, ale pewnie na kawę znalazłbym chwilę
Pewnie Szklarską albo Karpacz zwiedzałeś...