Z tą chęcią pozbycia to tak słabo, ale właśnie maja druga płowa zapragnęła jeździć zemną. Po długich rozważaniach i testach BMW 1200 GT, Kawasaki GTR 1400 wybór padł na FJR-ę m osobiście ten motocykl pasuje jak ulał, mam nadzieję że niedługo będzie stał w moim garażu. A co do Afryki to szkoda się pozbywać motocykla w którym wszystko co mogło się zepsuć zostało wymienione, włącznie z tym że przy około 93 tyś km zrobiłem remont silnika za 2500 tysi, no i jak widać moto nie stało tylko jeździ o czym świadczy przebieg 102 tyś. Ciekawe czemu te z ogłoszeń i z tego rocznika mają o połowę mniej?