Autor Wątek: Silnik FJ 1200  (Przeczytany 13353 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Eskimos

  • Gość
Odp: Silnik FJ 1200
« Odpowiedź #15 dnia: 2011-10-27 15:57 »
No dobra, byłem w garażu i wychodzi, że... sporo nakłamałem :)

- prostowanych amorków nie ma - najpewniej poszły do śmieci przy poprzednim sprzątaniu (pluję sobie w brodę, bo teraz bym potrzebował zgubione w Chorwacji oba pokrętła regulacyjne do antynurków)
- wypełnienie czaszy jest lewe, a nie prawe
- jeden gaźnik ma wyłamany otwór, przez który wychodzi iglica pilota - prawdopodobnie ktoś za mocno go wkręcił. Da sie to uregulować i działa całkiem dobrze, jednak purystom (a takich tu przecież wielu :D ) zapewne się to nie spodoba.
- membrany całe, bez dziur, ale w paru miejscach na załamaniu pojawia się płótno (ale bardzo delikatnie i membrany jak najbardziej jeszcze pojeżdżą)
- dekle miały być nieszlifowane, a szlifnięte są oba :(. Prawy, ten malutki, tylko delikatnie przetarty, bez dziury, lewy niestety z dziurą od dołu. Nie wiem czemu ubzdurałem sobie, że są całe...

Reszta się zgadza - silnik zmęczony, ale sprawny, jeżdżący i kompletny.

Aha, silikon jest czerwony, bo na stacji benzynowej we Władysławowie nie mieli innego, a ciekło i brudziło buty :D

« Ostatnia zmiana: 2011-10-27 19:02 wysłana przez Eskimos »
 

Offline ducati996

  • Moderatorzy
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 6957
  • Thanked: 15 times
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
  • MoTo: FJ 1200'89 3CY, XL 600 RM-G'86, WSK 125'80
Odp: Silnik FJ 1200
« Odpowiedź #16 dnia: 2011-10-28 07:43 »
:( Lewe wypełnienie mam całe...:(  a na prawą stronę pewnie nie podejdzie ;).
 

Eskimos

  • Gość
Odp: Silnik FJ 1200
« Odpowiedź #17 dnia: 2011-10-31 14:09 »
Temat nieaktualny, silnik właśnie odjechał do Wrocka. Szczęśliwym (?) nabywcą jest Olo :D