Forum Sympatykow motocykli Yamaha FJ & FJR
Giełda => Sprzedam => Wątek zaczęty przez: EdgeCrusher w 2012-03-29 00:19
-
Hej,
Znajomy ma do sprzedania FJtę w przezajebistym stanie (pardon my french). Rocznik 1999r, przebieg 38000 km
Myślę, że Bigos potwierdzi przynajmniej opinię o właścicielu, a ta FJtka należy do Krzysika "Cyryla" z Lubelskiego Darmotu, który ma opinię najlepszego mechanika w Lublinie. Ceny nie znam ale jest do sprawdzenia telefonicznie. Wiem tylko, że motocykl na pewno w stanie technicznym super.
(http://darmot.com/gimages/fcdc2216cd3b841f2c162ba24b1807519b9866510e494724d7a37a1c59e44a1e.jpg)
(http://darmot.com/gimages/28e096c3fc12670a9d68ccded3934a30ca4f6927fa1f555db6ac67d457377c33.jpg)
(http://darmot.com/gimages/aad65b59631d4fa243ef5e29152c153965a101b18ca66412c01aa6f7b6d81c77.jpg)
(http://darmot.com/gimages/9f54b784534e6554c4e7ceadf9fac1f2bacf667cfb1fd568d127bd3e2baf7895.jpg)
Link gdzie można poklikać i znaleźć kontakt: http://darmot.com/index.php/home/services (http://darmot.com/index.php/home/services)
No i pozdrawiam na sam koniec :)
-
Tak od Cyryla można ją brać z zamkniętymi oczami.
-
To FJ były produkowane do 1999 roku??
-
w ramach wyjaśnień, FJta była produkowana do 1996 roku ;-) i tyle ani wiosny dłużej, ewentualnie być może sztuka jest np z roku 1996, ale być może pierwsza rejestracja była dopiero w 1999??? kto to wie :P nie mniej 1996 ostatni rok produkcji ;-)
-
hahahahah :) Specjaliści od FJ :)
A może była do 1997?
Kto się założy?
Na USA była do 1997,na zamówienie - innymi słowy zostały graty na magazynie to składali na zamówienie :) a gość ten od tej FJ to może i dobry mechanik ale z ceną chyba z dębu spadł...kumpel zadzwonił dziś rano i usłyszał cene jaka trza dać za starszą FJR-kę...dzięki...
-
Tomek podziel się info - ile sobie ceni? No i powiedz Ty co myślisz o tej dacie produkcji specjalisto :D
-
Wszyscy tu sa specjalistami no bo po to jest to forum :D
Data 1999 to nie ma bata na pewno nie jest to produkcja,albo czegoś nie wiem ;)
A co do ceny to mojej,Twojej i jeszcze dziunkową by było trza :D :D 14 tysi zaśpiewał :D :D :D
-
Sporo 14 tysi i myślę że nie jest warta tego bo to jeszcze nie zabytek.
Na jego miejscu bym potrzymał jeszcze z 15 lat i wtedy wystawiłbym na aukcję.
1999 to na 100% nie produkcja.Może długo stała w salonie na wystawie zanim trafiła na swojego kupca.
A historia znana ?
Skąd przywędrowała do PL.
Wiadomo coś ?
Pytam tych co dzwonili do właściciela.
-
Swoją pierwszą FJ1100 Cyryl sprzedał po 20 latach użytkowania za jedyne 10000 zł !!! Było to w 2004 roku, kiedy 8000zł to był max z FJ1200 z ABS-em. Jeśli Cyryl sprzedaje swojego sprzęta, a potwierdzam, że ta na zdjęciach należy do niego, to faktycznie można brać z zamkniętymi oczami, tylko się nie pozabijajcie o nią, bo jak go znam to stan jest lepiej niż idealny mimo jakiegoś tam przebiegu i lepszy niż salonowy. Z tego co wiem to posiada ona wyłącznik ABS-u zamontowany przez Cyryla, a więc bardzo przydatną rzecz.
-
Potwierdzam to co pisze Piotrek. Cyryl też jest takim maniakiem, jak ja :D.
Fakt, cena gigant, ale każdy towar ma swojego kupca ;-).
Moja FJR też ma stan lepszy niż idealny :D i przy ewentualnej odsprzedaży, cena "rynkowa" raczej mnie nie interesuje.
-
14 tyś za FJte noo Pięknie :D
-
Założę się że szybko kupca nie znajdzie.
To sporo jak za FJ.
Fakt faktem,ładna.
Też chciałbym mieć swoją w tym stanie i z takim przebiegiem.
Trzymałbym ją aż do śmierci. :D
-
Przecież chodzi o to, by maszyna cieszyła nabywcę. Zadbana, przemieszcza się, nie wymaga dodatkowego wkładu, stan niemal idealny. Co więcej chcieć? Że kosztuje? No trudno. Za takie przyjemności się płaci.
Ja za swoją FJR troszkę przepłaciłem, ale w sumie nie żałuję. Cały czas szukam, do czego by się tu przyczepić i nie za bardzo mi się udaje ;). Wszystko jest tak jak mówił sprzedawca (przynajmniej jeżeli chodzi o kwestie techniczne). Wymagała co prawda pewnych prac pielęgnacyjnych, ale to zawsze można poprawić :)
-
Za 14 tys. można mieć XJR z 2000 r w naprawdę świetnym stanie. Fazera 1000,który lepiej się prowadzi. Albo GSX 1400 który jedzie jak ogromny silnik elektryczny o nazwie akcelerator ;)
Wszystkie lepiej hamujące,lepiej prowadzące się itd. Niby wszyscy jesteśmy pasjonatami FJ,ale który mając 14 tys. wybrałby FJ,a nie coś nowszego ? Zawieszenie i tak się rozsypie na polskich drogach. Co mnie przebieg w fj obchodzi,jak i tak nie zrobię tą "nówką" 300 tys. km. A wygląd taki można kupić w fj za połowe tego z przebiegiem 100 tys. - czyli dopiero dotarty :)
-
Fatkycznie cena wyrwana troche z kosmosu. Ja osobiscie nie zaplacilbym wiecej niz 9-10k.
Co mnie przebieg w fj obchodzi,jak i tak nie zrobię tą "nówką" 300 tys. km.
Moj pierwszy silnik skonczyl zywot na 392kkm i pluje sobie w brode ze nie dobilem do 400kkm.
-
Mój ma koło 200 albo lepiej. Ktoś pisał,że tylko w skrajnych przypadkach wymienia się łańcuch rozrządu,ja to zrobiłem bo wisiał między wałkami jak je dałem do siebie,punkty w ogóle się nie zgrywały. Jeździ i pali od strzała. Sam nim zrobiłem teraz coś około 75 tys. I pewnie drugie tyle zrobi...
-
Tym, którzy nie widzieli i nie słyszeli żadnej z FJ Cyryla na własne oczy radzę nie pisać głupot, bo temu panu po prostu należy się z waszej strony ogromny szacun. Kupowanie FJ-y od niego za 14 tys. zł to jak wygrana w totka. Można sobie wyobrazić, że cofnęło się w czasie o te 16 lat i właśnie kupuje się w salonie Yamahy nowiutką, jeszcze nie śmiganą FJ-ę z wadą fabryczna w postaci przekręconego licznika.
-
Bigos,jakie my głupoty piszemy,nikt nie kwestionuje stanu tego motocykla. Miałem na myśli raczej wybór przed jakim stoisz. Chodzi o górną granicę,za którą ludzie są w stanie ją kupić. Moja górna granica za fj to 5 tysięcy. Jeżeli byłaby naprawdę idealna to 7 tysięcy. Za te pieniądze jest już jakiś wybór. Z resztą jest napisane że 38 tys. km ma zrobione,nowy ma z 10 km pewnie ;).
Tak poważnie,skoro jest idealna,to nowy nabywca będzie zadowolony.
-
A kapusta rzecze smutnie.
- Moi drodzy, po co kłótnie,
po co wasze spory głupie -
wnet i tak zginiemy w zupie...
Nawet najpiękniejszy motocykl w 99,9% skończy na złomowisku - nie czarujmy się to tylko kwestia czasu.Przykre ale prawdziwe.
A co do ceny...porównajcie sami co można wyrwać za 14 kPLN.
http://moto.allegro.pl/listing.php/showcat?id=8662&offer_type=0&price_from=13900&price_to=14100&postcode_enabled=0&state=0&city=&listing_sel=2&listing_interval=7&a_text_i (http://moto.allegro.pl/listing.php/showcat?id=8662&offer_type=0&price_from=13900&price_to=14100&postcode_enabled=0&state=0&city=&listing_sel=2&listing_interval=7&a_text_i)[1][0]=&a_text_i[1][1]=&a_text_i[4][0]=&a_text_i[4][1]=&a_text_i[203][0]=&a_text_i[203][1]=&change_view=Poka%C5%BC%C2%A0%3E
To jeśli chodzi o szosowo - turystyczne,
Mi się podoba to: http://otomoto.pl/ducati-748-desmoquattro-stan-bdb-raty-M2854920.html (http://otomoto.pl/ducati-748-desmoquattro-stan-bdb-raty-M2854920.html)
i wolałbym tego czerwonego potworka w tych samych pieniądzach :D
-
Bigosie nasz drogi. Nikt nie neguje stanu w/w FJ'ty. Z mojej strony to zimna kalkulacja ponieważ jestem mozna powiedziec po kapitalnym remoncie i pisze dokladnie ile co mnie kosztuje a po zsumowaniu razem z zakupem moto wychodzi prawie 7k(w tym podwojne koszty kol i lozysk). wiec doliczajac silnik + jakies przerobki ABS'u to w 3k powinnienem sie zamknac. wiec 7k + 3k =10kpln. I nie mialem zamiaru nikogo obrazac moim postem. Jesli cie nim urazilem to PRZEPRASZAM.
-
Każdy z nas ma prawo wycenić swoją własność tak jak uważa. Proste :)
-
W salonie Forda w Sączu (tam gdzie płytki do FJ :D ) stoi Ford T '28 ale rocznik 2010 !!!! i to nie żadna ściema,poprostu salon złożył zamówienie w USA w General Motors na złożenie z oryginalnych częsci magazynowych z epoki tej sztuki.Wszystko włącznie z oponami jest 2010 - nawet opony zostały dorobione na oryginalnych formach Rubber Group.
I jest do sprzedania :) za nową banieczkę :)
Eksponat ten nie sądzę że zostanie sprzedany ale jak bym miał odpowiedni zasób gotówki to wolałbym kupić taki unikat jak np. Cizeta V16T czy Bugatti Atlantic (o Bugatti Royale Kellner Coupe nie wspomnę;) ) gdyż te samochody wyprodukowano w kilku egzemplarzach natomiast T było produkcją masową...