Właśnie dla tego, że na foto wygląda good, to szybka decyzja i pojechałem.
Na pierwszy rzut oka nawet nawet.
Była 18sta, w garażu szarówka, biorę lampiona i : oponki złom, sparciałe i spękane, klocków niet, olej to zmieniany ale trzy lata temu. Ale to pikuś.
Oglądam dalej, przedni reflektor od jakiegoś innego moto, wklejony na silikon, (czacha fleksem podcięta, żeby się zmieścił), zegary i cała reszta super glue, poza tym całość, tj wszystko pod czachą zapsikane pianką montażową, kierunkowskazy na silikon na gorąco, szyba to od czegoś innego docięta i na czarno maźnięta.
Myślę sobie że jak by to wszystko wywalić to uratował by jeszcze ten motocykl.
Ponoć po synchronizacji i reg zaworów. Kolo zapala. Na jeden gar nie pracuję- na cztery to tylko na wysokich obrotach. I coś mocno stukota-być może ten nie pracujący cylinder. W sumie to silnik może i jak by zrobił regulację i czyszczenie to byłby oki. i wlać świeżą benzynkę , bo moto na liczniku miało 50 tyś i tyle może mieć.
Brać się za to to już nie bardzo się kalkuluję. Trzeba by poświęcić mu kasy i czasu!!