Forum Sympatykow motocykli Yamaha FJ & FJR
Giełda => Kupię => Wątek zaczęty przez: YASIU w 2013-10-17 16:38
-
Szukam Yamahy FJR 1300 najlepiej z przebiegiem do 70k, rocznik >2003 do 25-30k PLN. Dotychczas szukałem na śląsku ale niestety ofert zbyt wiele nie ma. Powoli rozważam wybranie się gdzieś dalej więc gdyby ktoś się decydował sprzedać swój sprzęt to proszę o info.
-
dwa dni temu wystawiłem swoją FJr -kę poszukaj w dziale Sprzedam
pzdr
Franzzz
-
Moja też znajduje się w tym dziale :)
-
oddam swoja za 32k
2008
wydechy remus
pc3
k&n
szyba mra maxi vario
sprezyny przod ohlins
handguards
full kufry oryginal plus torby do kufrow
grzane manetki
przebieg oryginal 24 tys mil
pl blachy
-
A co powiesz na to?
http://allegro.pl/yamaha-fjr-1300-3-kufry-yamaha-i3597997598.html (http://allegro.pl/yamaha-fjr-1300-3-kufry-yamaha-i3597997598.html)
-
Witam ta FJR-ka jest już długo wystawiana czyli :hmmm
-
Czyli że Ata chce sprzedać swoją FJR, a długo sprzedaje bo jest uczciwy i nie cofnął licznika, a ABS jest to zrobienia tylko trzeba mu trochę poświęcić czasu lub wogóle go wywalić i po zawodach. :D
-
Witam ta FJR-ka jest już długo wystawiana czyli :hmmm
Pewnie naiwnych razi przebieg ;) przynajmniej uczciwy a że ludzie na to patrzą i się łudzą to już inna sprawa .
Można dla przykładu zobaczyć sobie przebiegi FJR-ek na www.mobile.de (http://www.mobile.de) , choć większość kupujących będzie uważać inaczej :(
-
:hmmm nie znaczy to ,że ATA coś kombinuje z motocyklem, tylko trzeba się nad takim zakupem dłużej zastanowić. Sam ostatnio przerabiałem ten temat i to dość długo ,objeździłem chyba całą Polskę i oglądałem z dużymi przebiegami i z małymi , w większości nie było na czym oka zawiesić( porównując do opisów). Każdy z nas w pierwszej kolejności przy kupnie motocykla patrzy na przebieg a później do tego przebiegu ocenia motocykl. Wiem ,że przebieg 50 000 km w 10 letnim motocyklu to 99% nie jest prawdą ale cóż klient chce ,to wychodzą mu na przeciw :icon_biggrin:
-
Każdy z nas w pierwszej kolejności przy kupnie motocykla patrzy na przebieg a później do tego przebiegu ocenia motocykl.
Robię dokładnie odwrotnie, a nierzadko na przebieg wcale nie spojrzę :)
Wiem ,że przebieg 50 000 km w 10 letnim motocyklu to 99% nie jest prawdą
To w dużej mierze zależy i od typu motocykla i od właściciela. Ja np. motocykl na asfalt mam, w pełni sprawny, jeżdżący, w każdej chwili gotów do wyjazdu, a od 2010 nie przejechał ani kilometra :)
No, ale mnie to już po prostu nie bawi. Podobnie jak ze 30 albo i więcej gości z p.r.m., którzy w okolicach 2000-2005r tłukli jakieś chore kilometry motocyklami, jeździli gdzie się dało, przez cały rok (sam przejeździłem 2 zimy dzień w dzień i dzisiaj uważam to za kompletnie idiotyczne :P) i świata poza motocyklami nie widzieli. Teraz połowa z nich albo motocykla w ogóle nie ma, albo ma tak jak ja - nieruchomość w garażu. Z drugiej połowy tak naprawdę intensywnie jeździ dwóch, czy trzech, a reszta raz na miesiąc, w słońcu, ze 150km wokół domu i to wszystko. Rocznie tysiąc, dwa i nie więcej.
Są też tacy, dla których motocykl jest jedną z kilku zabawek, oprócz np. latania, nurkowania, czy innego wspinania i 5kkm rocznie to już dużo.
Sent from my iPhone using Tapatalk 2
-
Kurde Rafał a jak kupowaliśmy moją to mówiłeś, że motocykl wygląda zgodnie z przebiegiem a ma prawie 10 lat i mniej niż 50 000 km :(
Ja w tym roku zrobiłem może ze 3 000 km a mam motocykl niby turystyczny, więc jest to możliwe.
-
Glonasa FJR która poszła do pietruszki niema nawet 50 tyś a to z racji tej ze przez ostatnie 4 lata może nakręciła z 5 tyś takze róznie to bywa.
Ja w tym roku 4 tyś a bywało 17tyś .
Widziałem na własne oczy FJR z 2009 roku z przebiegiem 140 tyś
-
No, ale mnie to już po prostu nie bawi. Podobnie jak ze 30 albo i więcej gości z p.r.m., którzy w okolicach 2000-2005r tłukli jakieś chore kilometry motocyklami, jeździli gdzie się dało, przez cały rok (sam przejeździłem 2 zimy dzień w dzień i dzisiaj uważam to za kompletnie idiotyczne :P) i świata poza motocyklami nie widzieli. Teraz połowa z nich albo motocykla w ogóle nie ma, albo ma tak jak ja - nieruchomość w garażu. Z drugiej połowy tak naprawdę intensywnie jeździ dwóch, czy trzech, a reszta raz na miesiąc, w słońcu, ze 150km wokół domu i to wszystko. Rocznie tysiąc, dwa i nie więcej.
Są też tacy, dla których motocykl jest jedną z kilku zabawek, oprócz np. latania, nurkowania, czy innego wspinania i 5kkm rocznie to już dużo.
Dokładnie,nie jest powiedziane że jak się ma moto to każdą wolna chwilę się powinno na nim jeżdzić - to jest idiotyczne i płytkie myślenie... chcę to jadę nie chcę to idę się przespać, albo na ryby,grzyby,w góry albo na dzikie baby ;) i przebieg 50 kkm w 10 letnim sprzęcie wcale nie jest duży czy mały,z reguły w pierwszych latach po zakupie sprzęt jest bardziej eksploatowany,a póżniej mniej - po prostu powszednieje.Co do przebiegów: moja FJ'89 : pełna książka serwisowa z wszelkimi wpisami co było robione,wszystko serwisowane w macierzystym salonie,wpisy dokładne (np.opony-typ opony i marka,DOT,data założenia i przebieg) i właśnie na tej podstawie twierdze że przebieg 5000 jest po jakimś czasie dużym przebiegiem rocznym.Otóż przy przebiegu 57 kkm który moja miała w '98 roku (9 lat) dostała nowe kapcie i napęd,ja ją kupiłem w '09 (20 lat) z przebiegiem prawie 74 kkm i łańcuch oraz opony miała te co z wpisu, zużyte i ze siatką starzeniową,a łańcuch przeżył pod moją jazdą jeszcze 5 kkm (w sumie jakieś 22kkm,ale ciort wie czemu tak mało...może szwajcar go nie smarował? ) do prawie 79 tysi.
Jakie wnioski? Przez pierwszych 9 lat zrobiła średnio 5,7 kkm a od '98 zrobiła tylko 17 kkm nawet biorąc pod uwagę jeszcze że w 2007 właściciel zostawił ja w salonie w rozliczeniu za FJR to w końcowych latach eksploatacji wyszło około 2kkm/rok. Średnia na dziś całościowa wypada około 3,5 kkm/rok więc w bilansie 24 letnim to rozsądna średnia.
-
A mnie na forach najbardziej bawi przechwalanie się ile to kilometrów przejechał jeden z drugim. Jak przychodzi do sprzedaży to większość pisze że stał w garażu bo chłop zarobiony i nie ma czasu na jazdę. Licznik oczywiście potwierdza przebieg, tyle tylko goście od napraw ;-) liczników mają zarobek.
-
Panowie ducati996 i Zeta,bardzo Was proszę o używanie znaków interpunkcyjnych gdy Piszecie swe posty :icon_idea: :hmmm :D
-
Panowie ducati996 i Zeta,bardzo Was proszę o używanie znaków interpunkcyjnych gdy Piszecie swe posty :icon_idea: :hmmm :D
hehe nowy moderator :D
-
Post skasowany na prośbę autora.
-
Panowie ducati996 i Zeta,bardzo Was proszę o używanie znaków interpunkcyjnych gdy Piszecie swe posty
Panowie ducati996 i Zeta, bardzo Was proszę o używanie znaków interpunkcyjnych gdy Piszecie swe posty
Sam też, mógłbyś się przyłożyć. ;-)
-
A "Piszecie" z jakiej d*** strony dużą literą ?
Po "interpunkcyjnych" brak przecinka...na końcu zdania brak kropki...
Kto wiatr sieje, ten burzę zbiera...i chyba to nie będzie letni opad... :nod: :nod: :nod: :pistol:
-
Dziękuję Zeta.
-
Ja się będę pozbywał mojej - przebieg ponad 70tys - nie chce mi się iśćdo garażu - komplet kufrów rocznik 2001. Za 15k oddam.
-
Temat do zamknięcia. Odebrałem Kożuchowi maszynę:) Dzięki wszystkim za propozycje motocykli i poświęcony czas. Do zobaczenia na drodze/zlocie:)
-
Odebrałem Kożuchowi maszynę:) Dzięki wszystkim za propozycje motocykli i poświęcony czas.
O gratuluje! Poszła darmo ;)?
-
Darmo nie chciał oddać ale dogadaliśmy się:) Pierwszy raz miałem okazję sprawdzić wszystkie podpinki do ciuchów - oj przydały się przydały :icon_biggrin:
-
Twardy chłopak ze Śląska w taka pogodę ponad 400 km :) Cieszę się, że trafiła w dobre ręce, mam nadzieję, że będzie dobrze się sprawować
-
Na trasie sprawowała się świetnie! Po przyjeździe zgarnąłem jeszcze żonę na 30km przejażdżkę i jej też się podobało pomimo niskiej temperatury:D Yamaha zadomowiła się już w garażu, a ja na razie mam dość jazdy;) Jak temperatura nie skoczy do 15st to w tym sezonie już chyba nie pojeżdżę.
-
Krzysiek, Ty to chyba lubisz sprzedawać FJR-ki na Śląsk :rotfl:
Gratuluje obu panom udanej transakcji.
-
Bo Ślązaki to dobre chłopaki, byle komu bym nie sprzedał :)