Sprzedam FJR 1300, 2003r. ABS

[mario.man]

Witam!

Do sprzedania moja fujara - link: http://olx.pl/oferta/yamaha-fjr-1300-abs-03r-CID5-IDcA9VN.html Sprzedaję, bo muszę, aaa  szkoda słów  :/

[mario.man]

Witam!

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie moim ogłoszeniem, ale śpieszę z informacją, że póki co zawieszam, a nawet na tą chwilę odstępuję od sprzedaży swojej fujary! Oczywiście gdyby się coś zmieniło (oby nie!), będę Was informował. Negocjacje podjęte z małżonką przyniosły skutek  Jak to mawiają ludzie pracy, po wykonaniu normy "stachanowskiej" - jestem zmęczony, ale szczęśliwy 

Pozdrawiam - Mariusz

[JureŁ]

Niekiedy łatwiej jest zmienić małżonkę niż motocykl. Tak mi się wydaje. 

[bamboo]

no ok,widzisz dałes rade ..postawiłes na swoim.
Ja i tak szukam dalej

[MOTOMYSZOR]

Niekiedy łatwiej jest zmienić małżonkę niż motocykl. Tak mi się wydaje. 

Może i łatwiejsze ale co do poziomu bezpieczeństwa wymiany to nie do końca.....
Ale motor nie puści cię w skarpetkach z podbitym okiem.
A tak skończył mój kumpel który zaczął poszukiwania nowszego modelu nie pozbywszy się wcześniej starszego. Widowisko było na całą studnię w bloku. Ubrania i rzeczy leciały z balkonu przekładane soczystymi krzykami ,,jeszcze" małżonki.

[mario.man]

Może i łatwiejsze ale co do poziomu bezpieczeństwa wymiany to nie do końca.....
Ale motor nie puści cię w skarpetkach z podbitym okiem.
A tak skończył mój kumpel który zaczął poszukiwania nowszego modelu nie pozbywszy się wcześniej starszego. Widowisko było na całą studnię w bloku. Ubrania i rzeczy leciały z balkonu przekładane soczystymi krzykami ,,jeszcze" małżonki.

Zawsze to jakaś forma rozrywki (dla tych, którzy się temu przyglądają z boku) ...a odnośnie poruszonego wyżej  wątku  motocykla i skarpetek, to można to podsumować ulubionym stwierdzeniem jednego z moich kolegów, cyt.: "mądrego to dobrze posłuchać"