Ja w swojej działalnosci miałem dwa takie przypadki. Za każdym razem informowałem gościa, że paypal kojarzy mi się z: "wsadź se pal w doope". Albo kasa na stól, albo zgłaszam na policję próbę oszustwa. Do dzisiaj nie czuję się oszukany. Może dlatego, że nigdy nic na siłę nie próbuję sprzedać.