Haha, się uśmiałem.
Nooo ja też...taki ze mnie ofrołd jak z Ciebie komandos
Nigdy nie twierdziłem że XL mam do ofrołdu - do sprawnego przemieszczania sie po mieście owszem,a z Toba nie dawał rady bo to trza kręcić a nie jak FJ-ę XL podobnie jak inne czterosuwowe jednocylindrówki dużej pojemności (tak powyżej 350) żyje dopiero przy 6-7 tysięcy
stąd stwierdzenie o wyższej szkole jazdy. Ale że umierał? Cos ty go pchał? Mna wywija tak że hej a ważysz niewiele więcej
no ciut ciut
Na dwie osoby to fakt by była totalna porażka,tu masz rację ale pojedyńczo to uwierz mi sprawniejszy w terenie niż wielki GS.