Brawo Lamia! Pierwsza męska decyzja w twoim życiu!
A tak poważnie, to gratuluję decyzji - trzeba próbować wszystkiego i szkoda życia, żeby je spędzić na jednym motocyklu
Ja pierwszy raz zacząłem przemyśliwać o sprzedaży FJuta gdzieś koło 2007 i kolejne 7 lat dojrzewałem do decyzji, a okazało się, że wcale mi go nie brakuje i ani ciut nie żałuję