Forum Sympatykow motocykli Yamaha FJ & FJR
Przywitalnia => Witamy => Wątek zaczęty przez: Janusz Lemański w 2015-03-23 21:44
-
Witam wszystkich serdecznie!
-
Witam serdecznie i pozdrawiam z północnego Mazowsza!
W Powitalni dobrze jest przy okazji dodać chociaż ze dwa zdania o sobie... ;)
-
Witam z Wrocławia.
-
Witaj, opolskie pozdrawia :)
-
Cześć.
-
Centrum wita
-
Witam, teraz na zlot trzeba się zapisać, termin zapisów na pierwszy mija 30 marca :)
-
Witaj.
-
Panie Januszu, może jakiś rys historyczny ? Witaj.
-
Janusz wita Janusza :thumb
-
Część kolego
-
Witam :-)
-
Witam Ciebie serdecznie! :)
-
Witam ze Szczecina.
Marek77 napisał: witam geriatrów. Jest to zaproszenie do działu geriatrycznego. Mamy taki dział :icon_biggrin: Nie jest to zobowiązujące ale polecane.
-
Zamojskie wita.
-
Siema.
-
Witam z Opola :)
-
Witam.
-
Dzięki za słowa otuchy i miłe powitanie Wam wszystkim.Zaskoczyło mnie tak liczne grono komitetu powitalnego :D
Ja zajeżdżam obecnie moją 4 z FJRę więc powinienem tu być od dawna ale cóż....jakoś nie było mi dane.
Postaram się być pomocny dla szacownego grona obecnych tu Koleżanek i Kolegów.Tematy mechaniczne,turystyczno-krajoznawcze i powiedzmy weterynaryjne są moją domeną.
Jeszcze raz dziękuję.
-
Hej, czwartą FJR?
Umknął mi ten wątek.
-
Cześć Janusz :thumb
Troszeczkę zaintrygowała mnie Twoja historia :hmmm z czterema sztukami. ( nie ironizuję, pytam na poważnie )
Ile nakręciłeś w sumie kilometrów na tych motocyklach ?
Mamy tutaj jednego gościa który na jednej sztuce nawinął 100 000 tyś km.
Pytam, bo chciałbym mieć jakieś porównanie.
-
W 2002 kupiłem moją pierwszą Fjr-kę.Do 2009 przejechałem ok 65000 i maszynka niestety wyzionęła ducha.Padł silnik tj stracił kompresję co jak się później okazało było wynikiem wady tego modelu.W krajach cywilizowanych była akcja naprawy głowicy a u nas niestety tylko jak komuś coś padło na gwarancji.Ja nic o tym nie wiedziałem a, że nie katowałem sprzętu i dbałem to w efekcie końcowym przez wiele lat nic się nie działo(charakterystyczne cykanie silnika było od początku).
W 2009 zakupiłem nową(2008) RP 13A.W 2011(przebieg około 40000 km) w wyniku wypadku(zostałem najechany przez BABE stojąc na czerwonym)zostałem zmuszony do zakupu nowego motocykla.Wybór był prosty-FJR!w ciągu kilku dni zakupiłem w Niemczech Taki sam model tj 2008 RP 13A w tym samym kolorze w idealnym stanie z przebiegiem 10.000 km.Przejechałem nim bez najmniejszych problemów około 37000 km do 2014.W tym roku postanowiłem zmienić ją na nowszy model w wersji z bezsprzęgłową skrzynią biegów.Tak więc dobrnąłem do 4 sztuki.Wahałem się co prawda i dumałem czy nie zmienić marki ale po dłuższej analizie stwierdziłem, że to dla mnie idealny motocykl.Nie licząc komarka jest to mój 7-y moto więc jakieś porównanie mam.Cenię sobie niezawodność ,parametry techniczne i wygląd.Tu dla mnie FJR zostawia każdą konkurencję daleko w tyle.Yamaha trochę długo ociągała się ze zmianami ale porównując 2002 do 2013 widać ,że odrobiła lekcje ;).Już RP 13-tka była znakomita praktycznie pozbawiona wszelkich wad pierwszego modelu.Mam wielu kolegów którzy jeżdżą innymi sprzętam a w szczególności "słynnymi niemieckimi trzyliterowymi"i jak słucham ich opowieści to utwierdza mnie to w przekonaniu, iż dokonałem dobrego wyboru.Ta Firma owszem zrobiła pare niezłych motocykli ale dopiero kiedy żywcem zerżnęła z wzorów japońskich rozwiązania techniczne.Po co więc wyważać otwarte drzwi?Ja wolę oryginał.Pzynajmniej można coś przy niej zrobić samemu a nie wzywać lawetę jak się zapali czerwona lampka na kokpicie :D.Polecam każdemu FJR.
-
Ostrołęka wita - czuli po kurpsiosku:Zitajta do Nas.
Już się bałem, że spadnę na trzecie miejsce na pudle geriatrów, ale jeszcze się udało :gerg
-
Drugi koniec Polski(Przemyśl) wita :ricky:
-
Zamojskie wita.
-
W 2002 kupiłem moją pierwszą Fjr-kę.Do 2009 przejechałem ok 65000 i maszynka niestety wyzionęła ducha.Padł silnik tj stracił kompresję co jak się później okazało było wynikiem wady tego modelu.W krajach cywilizowanych była akcja naprawy głowicy a u nas niestety tylko jak komuś coś padło na gwarancji.Ja nic o tym nie wiedziałem a, że nie katowałem sprzętu i dbałem to w efekcie końcowym przez wiele lat nic się nie działo(charakterystyczne cykanie silnika było od początku).
W 2009 zakupiłem nową(2008) RP 13A.W 2011(przebieg około 40000 km) w wyniku wypadku(zostałem najechany przez BABE stojąc na czerwonym)zostałem zmuszony do zakupu nowego motocykla.Wybór był prosty-FJR!w ciągu kilku dni zakupiłem w Niemczech Taki sam model tj 2008 RP 13A w tym samym kolorze w idealnym stanie z przebiegiem 10.000 km.Przejechałem nim bez najmniejszych problemów około 37000 km do 2014.W tym roku postanowiłem zmienić ją na nowszy model w wersji z bezsprzęgłową skrzynią biegów.Tak więc dobrnąłem do 4 sztuki.Wahałem się co prawda i dumałem czy nie zmienić marki ale po dłuższej analizie stwierdziłem, że to dla mnie idealny motocykl.Nie licząc komarka jest to mój 7-y moto więc jakieś porównanie mam.Cenię sobie niezawodność ,parametry techniczne i wygląd.Tu dla mnie FJR zostawia każdą konkurencję daleko w tyle.Yamaha trochę długo ociągała się ze zmianami ale porównując 2002 do 2013 widać ,że odrobiła lekcje ;).Już RP 13-tka była znakomita praktycznie pozbawiona wszelkich wad pierwszego modelu.Mam wielu kolegów którzy jeżdżą innymi sprzętam a w szczególności "słynnymi niemieckimi trzyliterowymi"i jak słucham ich opowieści to utwierdza mnie to w przekonaniu, iż dokonałem dobrego wyboru.Ta Firma owszem zrobiła pare niezłych motocykli ale dopiero kiedy żywcem zerżnęła z wzorów japońskich rozwiązania techniczne.Po co więc wyważać otwarte drzwi?Ja wolę oryginał.Pzynajmniej można coś przy niej zrobić samemu a nie wzywać lawetę jak się zapali czerwona lampka na kokpicie :D.Polecam każdemu FJR.
Nooo, to ładny przebieg :thumb szybko licząc, prawie 150 tyś.km. Domyślam się że nie nawinąłeś tego jeżdżąc w koło komina ;-) :D
Wrzuć jakieś relacje ze swoich podroży.