Forum Sympatykow motocykli Yamaha FJ & FJR
Giełda => Sprzedam => Wątek zaczęty przez: ALFJOT w 2011-02-24 10:55
-
Sprzedam;
- HONDA CBR 1000 F 88 ROK- 4500ZŁ
- SUZUKI GSX 750 94 ROK- 3800ZŁ
- KAWASAKI GPX 600 88 ROK- 3200ZŁ
--------------------------------------------
CITROEN XM KOMBI 2.0 94 ROK - 3800ZŁ
CITROEN XANTIA KOMBI 1.9tdi 96 ROK - 4300ZŁ
TOYOTA RAV-4 95 ROK 2.0 BENZ- 13300ZL
PEUGEOT 206 CC 2.0 BENZ - 14700ZŁ
VOLVO S 80 2.4 BENZ 2000 ROK - 17500ZŁ
SUZUKI VITARA DŁUGA 1.6 BENZ/GAZ 94 ROK- 7400ZŁ
NISSAN SUNNY 87 ROK 1.7 D - 800ZŁ
KŁAD 110cm DZIECIĘCY 2006 ROK -500ZŁ
SAMOCHÓD DZIECIĘCY ELEKTRYCZNY HAMMER 500ZŁ
Wszystkie podane ceny są oczywiście do dogadania.
Więcej informacji pod tel; 696-077-694, lub na PW, lub fredo500@o2 .pl
Proszę nie zadawać tendencyjnych pytań, jeśli ktoś nie jest czymś zainteresowany. :D
-
Alf a miałem zadać :D ale skoro nie zadawać to nie... ;)
-
Sprzedane;
- SUZUKI GSX 750
- XANTIA
- VOLVO S80
- TOYOTA RAV-4
Reszta aktualna .
Kawasaki GPX 750 a nie jak wcześniej pisałem 600. (pomyłka)
-
Sprzedany;
- 206 CC
-
Alf, jak Ci tak dobrze idzie to sprzedaj moje Mondeo za 10 000 :)
-
Nie widzę problemu, nawijaj co to za statek , jaki rok, silnik itd.
-
Srebrna strzała hehe - Mondeo MK II z 2000 roku, 1,8 TD, kombi, nakręcone jakieś 240 000 km z czego moje 130 000, mam go od 2007 roku. Autko bardzo zadbane, dobrze utrzymane, wszystkie wymiany robione na bieżąco. W listopadzie 2007 strąciłem sarenkę całe szczęście że niewielką do wymiany poszedł tylko zderzak, przy tej okazji naprawiłem wgniotkę na prawym błotniku i polakierowałem oba elementy. Ponieważ było AC a rzeczoznawca stwierdził, że może być walnięta chłodnica klimy to też została wymieniona na nową i plastik spod samochodu też - czekałem na niego 2 tygodnie bo ponoć nikt tego nie zaklada ale ja się uparłem i mam.W 2009 baba zaczepiła mnie cofając na parkingu i porysowała rtlny błotnik i kawałek nadkola, oba elementy poszły do lakierowania. Po miesiącu pożyczyłem koledze auto bo miał podjechać gdzieś do sklepu i cofając porysował delikatnie śwoerzo polakierowany zderzak w tym samym miejscu co poprzednio baba :) wymiękłem i już tego nie ruszam, zreszta niewiele widać. Planuję zakup MK III ale ciśnienia nie mam i darmo nie oddam hehe. Latam do pracy codziennie 50 km w jedną stronę i daje radę. lata głównie na trasie 90% i 10% miasto. Pali od pstryka. Grzane fotele, przednia, tylna szyba i lusterka, elektryka przód, elektryczny fotel, klima mnualna w pełni sprawna, centrany zamek, radio oryginał, książki serwisowe, kody itp, 2 kluczyki.Sorki za OT
-
Cena???????
Jaka cena ??
-
Alf, to sprzedaj też previę ;)
-
Cena? Jak pisałem tanio nie oddam ale jak dostanę 9000 to będzie git, poniżej nie zejdę choć wiem, że jest wiele złomów tańszych w necie.
-
Arti sorki ale za te pieniądze raczej nie będę w stanie sprzedać Twojego wozu.
Wiem że są podobne tańsze auta w gorszym stanie, ale nie trzeba się strasznie wysilać , aby wyszukać za połowę , lub trochę więcej niż połowę twojej ceny,takiego samego a może nawet lepszego fordzika.
Mam znajomego , który ma takie mondeo, wsadził do niego przez ostatni rok ok 8-9 tyś i teraz za 4 tyś chce sprzedać , tylko nie ma komu.
Ja osobiście ubolewam nad takim stanem rzeczy, ale tak to jest, że całkiem fajne samochody, takie jak mondeo, są dostępne za bezcen.
Powodem takiego stanu jest zawalenie polski sprowadzonymi mondziakami w wielkich ilościach, w skutek czego rynek jest przepełniony.
W tej chwili , jeśli ktoś chce sprzedać np. mondka i niestety przez kilka miesięcy nie udaje się ta sztuka , to automatycznie opuszcza z ceny.
W ten sposób nie możliwe jest , lub prawie nie możliwe sprzedanie samochodu za cenę podobną do twojej, bo każdy potencjalny nabywca poklika kilka minut no laptopie i powie Ci ''oszalałeś facet z tą ceną z kosmosu''.
Bartek Twoja prewia ,to jak Sam wiesz doskonale jest wynalazkiem, na którego nie jest łatwo znaleźć amatora.
Ja sam nie mam nic przeciwko takim samochodom , ale jak wytłuymaczyć Kowalskiemu, że to jest lepsze od seicenta, punta, czy polówki.
Jak sami widzicie autka , które sprzedaje są w dość atrakcyjnych cenach, może czasem nawet zbyt atrakcyjnych, bo stan tych samochodów jest bdb.
-
Ja kiedyś miałem Scorpio Coswortha. Kupiłem za 9k, w ciągu półtora roku wsadziłem w niego coś około 14k, sprzedałem z ulgą i radością za 7k :D
Ale zgadzam się, że mało kto kupi samochód z górnej strefy cen rynkowo-allegrowych, a zwłaszcza 10, 15 czy 20 letniego parcha, niezależnie od jego stanu. Takie auta kupują ludzie nieszczególnie zamożni i przeważnie nie stać ich nawet na utrzymanie tego co kupią tanio i okazyjnie ;) To już prędzej motocykl da się w ten sposób sprzedać, zwłaszcza jak się nam nie spieszy i mamy czas się trochę pobujać. Szansa, że w końcu znajdzie się amator, fan marki, modelu i ktoś zdecydowany na konkretnie ten model/rocznik/malowanie jest o niebo większa, niż w przypadku auta za kilka tysięcy, gdzie nie ma maniaków-fanatyków, tylko kupuje się je typowo jako sprzęt użytkowy, byle jak najtaniej, a nie na lata, do kochania, czy hobbystycznie.
Sam tak będę niedługo sprzedawał motur. Jako że jest bardzo stary i niespecjalnie modny, to wiem, że kupi go tylko osoba zdecydowana właśnie na FJ, bo to fajny motocykl, bo bogato wyposażony, bo w pełni sprawny technicznie itp., a nie małolat, który za te sama kasę może kupić o dekadę młodszego i mniej zdziadziałego plastika. I dlatego nie muszę być najtańszy na allegro, bo jest szansa, że ktoś w końcu znajdzie u nie dokładnie to, co chce mieć i najniższa możliwa cena wcale nie będzie priorytetem.
-
Hej Eskimos a co masz w planach? Chodzi o moto.
-
Najchętniej TRX850, ale nie wykluczam niczego ;)
-
Tak jak wspomniałem nie mam ciśnienia, nie sprzedam to nie kupię nowego a ten silnik jest w stanie dokulać się do 700 000 przebiegu bez większego problemu. Zresztą w razie awarii mam drugie auto, które kupiłem jako salonowe w 2004 roku. I był to ostatni zakup nowego auta bo ekonomicznie nie miło to żadnego sensu, tylko samopoczucie było nieco lepsze a utrata wartości po prostu powala. Ja też niemało inwestuję w mondka ale to tylko dla własnego bezpieczeństwa, jazda na rozp.... zawieszeniu, na starych klockach, tarczach i wywalonych amorach to dla mnie jakiś kosmos. Estetycznie mogę mieć w aucie jakieś niedociągnięcia ale technicznie musi być wszystko OK. Zawsze jak robię badanie techniczne proszę gościa o szczególnie wnikliwe sprawdzenie całego auta co z regóły kończy się dziwnym spojrzeniem w moją stronę gdyż większość właścicieli starszych robi dokładnie odwrotnie ale latając codziennie do pracy muszę mieć pewność, że wrócę w całym kawałku - przecież czeka na mnie w garażu FJ-ka więc mam dla kogo wracać :)
-
Mam podobne podejście i także Mondeo które ma być sprawne na zicher, a co do wartości to wiadomo że się przy sprzedaży nie zwróci.
-
Ha :) niezły pomysł :) TRX jest niecodziennym motocyklem z silnikiem od TDM jak dobrze pamiętam,dosyć rzadki i niespotykany,takie japońskie ducati.No i przednie hamulce ma takie same jak FJ od 88- :)
-
TRX to bardzo ciekawy motocykl, silnik wspólny z TDM, pięknie brzmi, szczególnie na jakiś akcesoryjnych przelotach 1 cylinder-1 tłumik, przepiękny basowy bulgot :)
Niestety nie jest zbyt wygodny, przynajmniej jak dla mnie.
Pozdrawiam, Olo
-
Ja i tak nie jeżdżę, więc mi wszystko jedno :D Ale nigdy nie widziałem TRXa na żywo, nie wspominając o znajomości z jakimkolwiek posiadaczem, nawet byłym, wiem o nim nic i wszelkie opinie mile widziane.
-
Taaak..., jak nie jeźdźisz to po kiego zmieniać moto. FJ jest prawie kultowe. Lubisz zmiany?
-
FJ mi zagraca garaż i ciężko się ją przestawia, a TRX mniejszy i poręczniejszy :P Poza tym, 7 lat z jednym pojazdem to zdecydowanie wystarczająco.
-
To odwrotnie jak u mnie. Przyzwyczajam do rzeczy ;-) .
-
Dokładnie - tak jak Darek pisze...ja tez się przyzwyczajam.
-
Ja też.
O TRX-ie wiem tyle co mówił jeden Niemiec, który przyjechał do nas ze szkołą Petera Schulza. Rzeczywiście fajny dźwięk się z tego wydobywał (na Sebring-ach, na tor zakładał Laser-y rejsowe - nie tak fajne, ale skuteczne). Ogólnie chwalił i porównywał do Ducata i coś w tym może być, bo w Itali całkiem sporo tego widziałem (lata 90-te). Jestem długi na 180 i dla mnie pozycja trochę dziwna, ale nie jeździłem więc skojarzenia mam tylko z GSX R-ą z tamtego okresu (może gdyby zmienić kierownicę). Tak swoją drogą Eskimos - to moto wydaje się dobrym materiałem wyjściowym, ale nie tak łatwo go kupić podobnie, jak SRX600 czy XBR500.
-
SRXa dłubię co jakiś czas (stały klient) i z całą pewnością nie chcę tego motocykla :D XBRa robiłem kiedyś kilka razy i też podziękuję. Mówią, że single się albo kocha, albo nienawidzi i ja jestem zdecydowanie z tych drugich (z wyjątkiem MZ) :D Jeżeli singiel, to max 250ccm (taka np. Estrella).
A TRXa wymyśliłem sobie dlatego, że mimo że to baaardzo rzadki motocykl, to z częściami silnikowymi i eksploatacyjnymi nie ma żadnego problemu (TDM) i problem może być tylko po np. glebie, jak będzie trzeba kupić czaszę, lampę, czy bak. Drugi powód to to, że jak już jeżdżę motocyklem, to w większości przypadków blisko i po mieście, a do tego FJut się nadaje średnio. Pewnie, da się, ale ja, mimo że zdecydowanie nie jestem ułomek, nie mam ochoty się siłować z wielką i ciężką krową i chcę coś nieco poręczniejszego (i dlatego FJut stoi, a ja jeżdżę skuterem ;) ). Duży i ciężki turystyk mi po prostu nie jest do niczego potrzebny. Jednym z mocnych kandydatów jest też ZX6R, mooże ZX9R. ale to strasznie pospolite. Z raczej zupełnie nierealnych, a fajnych to W650 (wałek królewski...). Ale rozpatrzę każdy jeden wydziw, jaki się trafi i jak będzie wystarczająco egzotyczny, a przy okazji fajny, to czemu nie ;)
-
Mi do jazdy po naszych dziurach obija się po zwojach CX 500E. Najchętniej za sprawnego dałbym Bolddory, ale to tylko życzenie.
-
Miałem CX500, bardzo fajny motocykl. A skończył tak :D :
(http://images50.fotosik.pl/709/aee0476e77987538m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=aee0476e77987538)
(http://images39.fotosik.pl/703/32b747d9743ca319m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=32b747d9743ca319)
-
Piękny koniec :)
-
Ale jak ludzie przechodzą pod nim, to chyba każdy zerknie w górę i zastanowi się... czy aby nie spadnie ;-)
-
On już tam dawno nie wisi, bo to 2006 rok ;) Po 1,5 roku wiszenia sprzedałem go za bodaj 1500zł. Ale pasy były na tyle mocne, że zdarzało mi się uwiesić za podnóżki i wisieliśmy sobie chwilę razem :) A ważę pod stówkę.
-
a ja ostatnio w ramach spaceru widziałem cx500 na parkingu. Stanąłem pooglądać. Sprzęt pięknie utrzymany i coraz rzadziej widziany.
Eskimos, wytrzymałbyś jeszcze chwilę i mógłbyś zero do ceny dodać ;)
-
Następny raz daj znać, ale tylko model E. Jedyna upierdliwa rzecz to ta cholerna pompa wody. W ogóle CX to japońskie Moto Guzzi. Muszę się pochwalić, że jeździłem Gutkiem i bardzo mi się podobało.
-
Mój nie był E, bo rocznik '78 (co ciekawe, w papierach '76, czyli 2 lata przed rozpoczęciem produkcji :) ). Klasyczniejszy, okrąglejszy i z 2 amorkami z tyłu.
-
A widzisz - miałeś prototypa i nie wiedziałeś :D. Dobrze, że urzędnik nie wpisał 1876 - to by dopiero były jaja :lol8:.
-
YAMAHA TT 600 R 2001 R SPRZEDAM!!! CENA OK 7000 DO UZGODNIENIA.
-
Pierwsza sprawa to;
CX 500 82R stan fabryczny, cena coś ok 6000zł
Następna sprawa to;
Suzuki Bandit 650 S 2005r, cena coś ok 9500zł
-
ALFJOT podeślij zdjęcia i napisz coś o tym bandicie kolega szuka własnie czegoś takiego
-
OK, jutro mam go mieć, więc popstrykam fotki.
Oblukam go dokładnie i posprawdzam.
-
I jak ten Bandit.
-
Włąśnie dziś przyjechał o godzinie 18stej.
Nie miałem już czasu , na robienie zdjęć, ale jutro pstryknę i podeślę.
Powiem tylko że ;
- odpalił na rys i jechałem nim kawałek
- uszkodzenia są powierzchowne
- technicznie jest w super stanie
- jest po pełnym serwisie ( opony, oleje itd)
- w zasadzie to tak jak teraz stoi spokojnie można nim jeździć
- przebieg 18tyś udokumentowany ( wsztstkie papiery, książki , kluczyki , piloty od alermu)
-
A z jakiego kraju przyjechał czy może krajowy .
-
Nie no krajowy to on nie jest.
Krajowy nie za tą kasę.
Jutro podam wszyskie dane i poślę fotki.
Teraz przedstawiam GPXa http://allegro.pl/gpx-750-88-rok-igla-prawie-i1656554260.html (http://allegro.pl/gpx-750-88-rok-igla-prawie-i1656554260.html)
-
ALFJOT - to ten GPX którego pokazywałeś nam jak byliśmy z kumplem po Suzukę?
-
Tak kolego to ten sam.
Okazało się że to całkiem przyzwoity sprzęt.
-
Widać, że włożyłeś w niego sporo pracy, bo jest różnica patrząc na fotki jak przypomnę sobie jak wtedy się prezentował :)
-
Powiem że w sumie najmniej czasu mu poświęciłem a wyszedł chyba najlepiej ze wszystkich trzech sprzętów.
Zrobiłem alternator, wymieniłem regler, rozebrałem , wyczyściłem i przesmarowałem hamulce. wymieniłem przewód podciśnieniowy kranika, umyłem i nawoskowałem no i wyszło tak jak widać.
Nawet przeszło mi przez myśl , czy sobie go nie zostawić , jako taką kapsułę awaryjną, ale zbieram kasę na swój sprzęt i raczej sprzedam.