No to chciałem wszystkim się pochwalić, że mam duża Fujarkę :)
Nabyłem w końcu model z Darmotu, na ten model z Rzeszowa trzeba uważać, silnik ewidentnie był grzebany. Niestety modele z 2003 były poza moim zasięgiem więc muszę pogodzić się z tym hałasem na prowadnicach zaworów. Skusiłem się bo motocykl ma prowadzoną książkę serwisową więc przynajmniej daje mi to wiarę w przebieg (może naiwną) i wiem co z motocyklem było robione.
Pierwsze wrażenia z jazdy - no urzekło mnie. Nie ma takiego kopa jak V-Max ale chyba to mi się właśnie tak spodobało, że ten motocykl jest taki...hmm..."cywilizowany" :)
Muszę się jednak przestawić i przyzwyczaić do tego, że jak leciutko ryczy to wcale nie znaczy, że jadę 50 km/h :)
Za chwile próba na trasie Lublin - Wawa. A potem pewnie masa pytań do was :)
Dzięki jeszcze raz za pomoc i ciepłe przyjęcie oraz za rady na co zwracać uwagę przy wyborze na który tyle ciułałem :)