Przy okazji chetnie uslysze opinie, czy zmiana z CB 750 Seven-Fifty, ktora cwicze trzeci sezon i przelatalem jakies 25 tys km, na FJR to dobry pomysl? Wiek chrystusowy juz przekroczylem, w glowie mam mniej wiecej poukladane, jezdze motocyklem na co dzien do pracy i lubie z zona wyskakiwac sobie na przedluzone weekendy w rozne zakatki Polski i Europy. Sevenka sie troche za bardzo meczy w takich wyjazdach (2 osoby + kufry) i stad pomysl zmiany na cos mocniejszego. Kardan i owiewki przekonaly mnie do FJR (wczesniej myslalem o pozostaniu przy golasie, ale jednak XJR czy CB 1300 w zakresie turystyki wypadaja mizernie przy FJRce). Oczywiscie wszystkim sie da pojechac, ale chodzi jeszcze o to, zeby byla z tego przyjemnosc.