Cześć,
z dwojga złego lepiej Virago 535. Szpetne, nie jedzie, nie skręca, nie hamuje, ale przynajmniej trwałe i się nie psuje jakoś szczególnie. Savage ma delikatną, podatną na przytarcie głowicę i można łatwo wleźć na minę. Robiłem wielokrotnie i S i V i zdecydowanie wybrałbym V.