Forum Sympatykow motocykli Yamaha FJ & FJR
Przywitalnia => Witamy => Wątek zaczęty przez: mayam32 w 2014-10-13 11:31
-
Witam,
przede wszystkim dziękuję za przyjęcie mnie do Waszej forumowej społeczności.
Jestem Marcin, szczęśliwy posiadacz Yamahy Fj1200 z 1986r której poszukiwania zajęły ponad pół roku.
Pochodzę spod Sławna. Największe hobby i pasja życia oczywiście motocykle ;)
Zaczynałem chyba jak większość z Was, od komarków. Po dziś dzień posiadam swojego pierwszego Ogara 205 który czeka cierpliwie na remont. Następne były większe sprzęty zaczynając od WSK, przez ETZ wszelkiej pojemności i Jawy TS. Kolejnymi Japończykami w kolekcji były Yamaha Xj600 51J 3KM po sporym tuningu silnika, wizualnie przerobiona na Nakeda, oraz Honda VF750F Intercoptor. Na Hondzinie miałem spory wypadek w 2010roku który wykluczył mnie z Jazdy na przeszło 40 miesięcy... Ale udało się dojść do niemal pewnego zdrowia i tak oto moja Historia motocyklowa rozszerza się o ów FJtę. Jestem z niej mega zadowolony, motocykl idealny do turystyki jak i trochę szybszego przemieszczania się jednym słowem motocykl uniwersalny. Pomimo sporej wagi nie zamieniłbym mojego "pancernika" na innego turystę.
W chwili obecnej jestem na etapie "uzbrajania" motocykla. Na jego pokładzie znalazły się już kufry boczne Givi z epoki motocykla. w planach jeszcze wyższa szyba centralny kufer, samodzielnie wykonany gmol (szeroki) który miałby jednocześnie służyć zarówno dla bezpieczeństwa jak i transportu dwóch kanistrów jednego z wodą drugiego z paliwem. o Tangbadzie nawigacji oraz grzanych manetkach chyba nie muszę wspominać, bo te elementy także znajda się na pokładzie motocykla.
Tyle ode mnie. Poniżej zdjęcie mojego oczka w głowie
-
Cześć.
Prośba na przyszłość o umieszczanie zdjęć mieszczących się na monitorze. ;-)
-
Cześć kolego, ciekawie się przywitałeś. Witam, tym bardziej że FJotowca. Maszynę masz zajebistą, jeszcze do kompletu pług i będzie gites.
-
Witam, Cię ze Szczecina
-
BART, pług do niej posiadam zdemontowałem go gdyż po prostu mi ten motocykl podoba się bardziej bez niego. Swoją droga pług jest uszkodzony także nie ma sensu go zakładać.
Co do zdjęć to przepraszam i za wielkość i za jakość ale z komputerami i wszelkimi urządzeniami elektronicznymi typu telefony, aparaty itp jestem raczej na bakier, ale w przyszłości postaram się to zmienić.
Pozdrawiam
-
Jasna sprawa.
Zdjęciami się nie przejmuj, kiedyś było ograniczenie na forum do 0.5 MB, obecny upgrade nie ma ograniczenia i można wyrzucać zbyt duże fotki a te rozjeżdżają się na monitorze ;). W przyszłości trzymaj się poniżej dawnego progu i będzie ok.
-
Witam z Bielska-B/Żywca :D
-
Pozdrawiam, oby już bez wypadków :nod:
-
Post skasowany na prośbę autora.
-
Zamojskie wita.
-
Joł, mam kumpla w Sławnie. Od zawsze miał (i nadal ma) VX800, a ostatnio dokupił jakiegoś Gutka. Znasz może? :)
Witaj na forum.
-
Przemyśl wita :nod:
-
Witam z lubuskiego.
Chwal się gmolami bo na tych fotkach ich nie widzę - aa i kuferki mam takie same ;)
-
Witam.
-
Jeżeli chodzi o ów kolegę ze Sławna, coż.. nie kojarzę jakoś może tylko z widzenia się znamy ciężko powiedzieć.
Gmole - jak napisałem w powitaniu dopiero jest zamiar takowy wykonać, sam pomysł wziął się z innego motocykla, posiadając jeszcze Jawę TS moderator na forum JAWACZ miał odrestaurowaną przygotowaną do turystyki TSkę w której takowy gmol zastosował. To jest link do zdjęć jego motocykla, http://nakolach.pl/index.php?link=jawa (http://nakolach.pl/index.php?link=jawa)
można znaleść w galerii także zdjęcia z jego powstawania.
Jeżeli chodzi o wypadek...
1,10,2010r godzina 15:55 godzina 0 jak ja to mówię...
z podporządkowanej wyjechało auto które trafiło mnie w bok tak perfidnie że koniec mojej drogi wraz z motocyklem znalazł się na metalowym kutym płocie...
Z poważniejszych obrażeń to wstrząs mózgu, pęknięty lewy bark, pęknięte 2 kręgi kręgosłupa, pęknięta miednica strona prawa, lekko zgruchotane kolano, 3 żebra pęknięte i skręcony staw skokowy lewy... Ale się wylizałem :thumb
-
To nieźle się potłukłeś, dobrze że już śmigasz. Nie utykasz po tej miednicy?
Co do gmoli. To różnią się niewiele od oryginałów, jak miałem TSke to mowiliśmy na nie "kołyski" ;). Powiedz czy też chcesz na swojej FJocie wozić kańke z paliwem? Kurde, wiochą trochę leci.
-
BART, przyznaje że troszeczkę noga utyka ale coraz mniej także myślę niebawem całkiem dojdę do siebie.
Jeżeli chodzi o Gmol na którym były by takowe bańki cóż... rzecz gustu jesteśmy w trakcie planowania z kumplami jakiegoś dalszego wypadu być może Rumunia stanie się naszym celem. Nie sądzę aby FJ zapakowana jak wielbłąd w karawanie dalej paliła na poziomie 6 litrów choć bardzo chciałbym się teraz mylić ;) taka wieśniacka banieczka wtedy mogła by się przydać nie sadzisz?
-
Nie sądzę aby FJ zapakowana jak wielbłąd w karawanie dalej paliła na poziomie 6 litrów choć bardzo chciałbym się teraz mylić ;)
Jak nie będziesz jakoś szczególnie zapi*****ał, to na 6,5 możesz jak najbardziej liczyć :)
-
Witaj kolego :)
Zakładaj ten pług jak radził Dziunek, będzie ok :), a co do gmoli... hmmm ostatnio tematem zajmował się jeden z forumowiczów.
Podpytaj Kubę, może jakiś mu został.
-
Witaj i pozdrowionka ze Szczecina :icon_eek:
-
Cześć, opolskie pozdrawia :)
-
Cześć, pięknie wygląda. Ładniej niż moja... ;) Lakier oryginalny? To mój pierwowzór - po zobaczeniu tego modelu pomalowałem blotnik na biało.
Powodzenia w uzbrajaniu, wykańczaniu. Pamiętaj, że najważniejsze są pomysły własne ;)
ps. zdjęcia mi się dobrze otwierają, więc jak dla mnie git ;)
ps2. dla podenerwowanych, szybka zmiana wielkości ekranu ctrl +/- lub ctrl scrol, a powrót do ustawień natywnych ctrl 0.
-
Jeżeli chodzi o Gmol na którym były by takowe bańki cóż... rzecz gustu jesteśmy w trakcie planowania z kumplami jakiegoś dalszego wypadu być może Rumunia stanie się naszym celem. Nie sądzę aby FJ zapakowana jak wielbłąd w karawanie dalej paliła na poziomie 6 litrów choć bardzo chciałbym się teraz mylić ;) taka wieśniacka banieczka wtedy mogła by się przydać nie sadzisz?
Nie sądzę. Moja małpa z trzema pełnymi kuframi, ze mną i niby żoną bez problemu pali w okolicach 6 litrów. Oczywiście tempo turystyczne, 100-120. Zresztą Eskimos już o tym wspomniał. Ale drogi kolego, gratuluje Ci pięknej maszyny i jeszcze raz witam na forum. Nie mam też zamiaru odwodzić Cię od pomysłu z gmolami. To rzecz gustu i jeśli Tobie się podoba to styka. Zatem powodzenia i obyś przestał do wesela utykać ;).
-
Witam Cię. Czy ten model trafił się, czy taki właśnie miał być ?
-
Witaj.
-
Witam :)
-
Witam z Wrocławia.
-
Lakier w motocyklu jest oryginalny. Motocykl ogólnie przywieziony był z Belgii od człowieka który posiadał go przez 21lat ;) Maszyna bardzo długo stała nieeksploatowana co można było stwierdzić po stopniu jej zabrudzenia, tarcze zardzewiałe, klocki zacięte a kurz dosłownie zintegrowany z lakierem.
A co do wyboru to tak taki model miał być
-
Witam
Piękny sprzęcik, tylko pługa od spodu brakuje, mój niebawem zamontuje bo bez tego to jakoś mi nie pasuje
pzdr
-
A co do wyboru to tak taki model miał być
A co zadecydowało o wyższości tegoż ?
-
Sie masz .
-
Pozdrowienia z Suwalk
Wysłane z mojego iPhone
-
jarczoq dla mnie ten konkretny model jest idealny pod każdym względem :nod:
Nie chciałem motocykla z ABSem a przede wszystkim mi osobiście bardziej podoba się jego sylwetka niżeli późniejszych modeli.
przecinek pług do niej posiadam jest lekko uszkodzony ale osobiście mi bardziej podoba się motocykl bez niego dlatego nawet gdyby był cały nie założyłbym go ponownie. Może kiedyś mi się odwidzi.. ale póki co zostaje jak jest :cool:
-
Nie chciałem motocykla z ABSem a przede wszystkim mi osobiście bardziej podoba się jego sylwetka niżeli późniejszych modeli.
No cóż, to niestety błąd :(.
-
Mayam32 wszystko rozumiem (wybór motocykla, wybór malowania), nie rozumiem co z pługiem, obejrzyj fotki pewnej biało-czerwonej FJ1200 w galerii (użytkownik U-vox, a teraz Kuba)
z pługiem FJ-ta znacznie zyskuje. W trakcie ostatniego spotkania 4-umowego rozmawiałem z Dziuńkiem69 i przyznał, ze po założeniu pługa w czasie jazdy całkiem inaczej słychać/odbiera się pracę silnika. Może pług da się łatwo naprawić? Trochę żywicy, włókno szklane i trochę lakieru.
Gmole "kołyski" do przemyślenia, na wodę lepiej zrobić sprytne uchwyty gdzieś przy mocowaniach kufrów, kolega Karson ma takie uchwyty (był FJ-tą w Rumuni). "Kołyski" w motocyklu, który może zap....alać ponad 200 km/h i którym miałbym się składać w zakrętach na Transfogarskiej, to jednak jakieś "nieporozumienie". Inną sprawą jest prawidłowe wyważenie motocykla, jak opróżnisz lewy baniak z paliwem i do połowy prawy z wodą, to jazda stanie się męczarnią... No chyba, że chcesz być ORYGINAŁEM.
-
Post skasowany na prośbę autora.
-
Nie zauważyłem. Panowie próbujecie dyskutować o gustach. Kolega napisał, że mu się nie podoba i koniec tematu.
-
Twój nick kojarzy mi się z MAYAN'S, ale niech tam będzie, witam :)