Faktycznie trochę już pojeździłem
. Od 4 lat robiłem średnio od 18 do 20 tyś. km rocznie sprzętami , które do miana turystycznego sprzętu nie należały. Tak więc szukałem "czegoś" co w świecie motocyklistów za "turystyka" uchodzi. FJR-ka była pierwszym moim typem ale byłem bliski już zakupu Hondy ST 1300 (BMW RT jakoś mi nie pasował bo trochę śmigałem takim od kumpla). Jednak po zapoznaniu się z Hondą (wizualnie i pozycja fajna) stwierdziłem , że jednak jej niższa moc (przy dużo większej wadze sprzętu) zacznie mi znowu (jak w przypadku innych motocykli) prędzej czy później doskwierać. Tak więc powróciłem do pierwotnego planu- myśli i w końcu udało mi się znaleźć ten wymarzony moto. Teraz się nim delektuję ku swojej uciesze i planuję przyszłoroczne wypady z rodzinką (również motomaniacy).
PS. W moich planach był od samego początku rocznik od 2006 i taki udało mi się zakupić.