Dla mnie myślisz dość rozsądnie, na 105KM też da się jeździć, ale jeśli masz olej w głowie i już myślisz nad późniejszym oddławianiem, to uważam, że szkoda kasy i czasu na to. Według mnie lepiej zaczekać i szukać czegoś co docelowo będzie Cię w 100% zadowalać. A pełne koszty oddławiania może podać Ci Gyver, bo chyba on to w pełni ogarnął, ale z tego co pamiętam to jakieś 2000 było(ale pamięć zawodna), więc koszta nie małe i kupę roboty.