Napis to moja inwencja. Kolega, który ma swoją drukarnię wydrukował mi te litery z folii, którą okleja się auta. Motocykl myję na myjni ciśnieniowej i nic z tych liter nie schodzi.
Nie raz zdarzyło mi się, że policjanci głupieli z suszarkę i podnosili rękę pozdrawiając mnie
Dodam, że mam do tego biały kask.
Niebezpieczeństwem jest natomiast to, że wjeżdżając w teren zabudowany, ktoś jadąc puszką przede mną często zauważając mnie w lusterku gwałtownie hamuje co czasem jest bardzo stresujące. Jeżeli będę miał jeździć nią kolejny sezon to z pewnością te litery ściągnę bo kiedyś nie wyhamuję i będę miał ku ku