Swego czasu szukając motocykla dla siebie jadąc służbowo do Chełma odwiedziłem Pana w Świdniku chcąc zobaczyć to "jak fabryczne" cudo za wtedy 30 tyś zł. Okazało się że stan był dobry ale na pewno nie fabryczny. Po pierwsze sprzedawca kłamał co do rocznika i robi to nadal. W przypadku tej srebrnej moto jest z 2006 r w przypadku bordowej prawdopodobnie też mija się z prawdą. Motocykl miał kilka poważnych rys dość mocno pożółknięte wydechy co również o czymś świadczy a na czaszy małe ale zawsze pęknięcie. Co najfajniejsze motocykl był otarty na lewej stronie co w piękny sposób było pomalowane pędzlem
Nie wiem skąd ten gość wziął cenę ale jak widzę ciągle jej nie sprzedał a cena spada
Wtedy miał też bordową ale mówił że na razie nie jest na sprzedaż bo musi nad nią popracować. Nie wiem czy to ta ale tą którą widziałem była strasznym ulepem mocno wyeksploatowanym. Na mnie dobrego wrażenia zarówno motor jak i sprzedawca nie zrobił.