Autor Wątek: osłony lusterek FJR - telewizorki.  (Przeczytany 2307 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Siemion

  • Moderatorzy
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3967
  • Thanked: 4 times
  • Płeć: Mężczyzna
  • MoTo: BMW K1600 GT
osłony lusterek FJR - telewizorki.
« dnia: 2017-07-10 07:39 »
Kolega kolegi ma do sprzedania, cena 200zł
 [ Nie masz uprawnień do ogldania załaczników ]  [ Nie masz uprawnień do ogldania załaczników ]
Nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Piotr
 

Offline Solnik

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3628
  • Thanked: 7 times
  • Płeć: Mężczyzna
  • MoTo: Komar 1974r, Honda GL 1800 2012r.
Odp: osłony lusterek FJR - telewizorki.
« Odpowiedź #1 dnia: 2017-07-10 08:12 »
O cholera, Mój kolor :D
Jak mam czas to leżę i wypoczywam, jak nie mam czasu  - to tylko leżę.
 

Offline Mors

Odp: osłony lusterek FJR - telewizorki.
« Odpowiedź #2 dnia: 2017-07-10 18:18 »
O cholera, Mój kolor
I lampki jest gdzie wstawić  :D
 

Offline Solnik

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3628
  • Thanked: 7 times
  • Płeć: Mężczyzna
  • MoTo: Komar 1974r, Honda GL 1800 2012r.
Odp: osłony lusterek FJR - telewizorki.
« Odpowiedź #3 dnia: 2017-07-10 18:30 »
Podobno są wersje z miejscami na głośniki :D
Jak mam czas to leżę i wypoczywam, jak nie mam czasu  - to tylko leżę.
 

Offline JureŁ

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 6821
  • Thanked: 12 times
  • Płeć: Mężczyzna
  • MoTo: FJR 1300 była srebrna, była czarna, jest brązowa.
Odp: osłony lusterek FJR - telewizorki.
« Odpowiedź #4 dnia: 2017-07-10 18:51 »
Podobno są wersje z miejscami na głośniki :D
Chciałbyś sobie Goldwinga zrobić?
The Wheels need to spin.
 

Offline Student

Odp: osłony lusterek FJR - telewizorki.
« Odpowiedź #5 dnia: 2017-07-10 20:59 »
Nie podobno tylko są.
Widziałem takie ale właśnie w FJRach  ze stanów.
Nie można być chujem i oczekiwać, że inni będą cię traktować z szacunkiem. To prawda stara jak świat, a do niektórych wciąż nie dociera… że na szacunek, tak samo jak na chleb, emeryturę i konto w banku, trzeba sobie zapracować.